Reklama

Ładowanie...

Ekskomunika dla mafii

Ekskomunika dla mafii

27.06.2017
Czyta się kilka minut
W

Watykan pracuje nad projektem ekskomuniki za korupcję i przynależność do mafii. Poinformowała o tym dykasteria ds. zrównoważonego rozwoju człowieka, która niedawno zorganizowała międzynarodową debatę na temat korupcji.

Groźba ekskomuniki dla osób skorumpowanych wpisuje się w nurt wyznaczony przez encyklikę „Centesimus annus” św. Jana Pawła II. Encyklika ta została napisana w czasach, gdy dominowało przekonanie, że filozoficznym fundamentem demokracji jest relatywizm moralny. Papieski dokument ostrzega, że jeśli nie będziemy mieć mocnych i społecznie uznanych wartości, więź pomiędzy rządzonymi a rządzącymi ulegnie osłabieniu. Niby dlaczego rządzący mieliby się troszczyć o dobro wspólne, a nie o swe prywatne interesy, gdyby ta druga postawa uchodziła im bezkarnie? Niebezpieczeństwem, które zagraża naszym zachodnim demokracjom od wewnątrz, nie jest fundamentalizm religijny (ten, jeśli już, zagraża nam od zewnątrz i nie jest to fundamentalizm chrześcijański, tylko islamski), lecz korupcja – wszechobecna i niemal nie do powstrzymania. Z jej powodu ludzie tracą zaufanie do instytucji, a to kończy się oddaniem całej władzy temu, kto obieca, że ukróci korupcję i ukarze skorumpowanych. Zwykle nie udaje się wtedy przywrócić czystości obyczajów, a dodatkowo społeczeństwo traci jeszcze większą wartość, jaką jest wolność.

Ekskomunika dla skorumpowanych (i jej groźba) to próba obudzenia sumień naszych demokracji. Nie jest ważne, jak na ten pomysł zareagują sami winni. Myślę, że jedni się nawrócą, inni nie. Ale to budzenie sumień ma znaczenie, gdy do polityki wejdzie nowe pokolenie i zacznie ją odnawiać, i gdy będzie potrafiło odrzucić relatywizm moralny, a za fundament demokracji przyjmie godność osoby ludzkiej. Uznanie prawa każdego człowieka do błędu, a zatem szacunek dla jego wolności, nie bierze się z przekonania, że nie ma jednej prawdy, ale z wiary, że Bóg chce spotkać każdego człowieka w jego wolności. Odebranie tej wolności jest odebraniem Bogu prawa do tego spotkania. ©

 

Autor jest włoskim filozofem i politykiem, byłym ministrem ds. europejskich, wieloletnim parlamentarzystą.

Przełożył Edward Augustyn

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]