Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Ułaskawionym jest 41-letni czarnoskóry Robin Lovitt, skazany za zamordowanie pracownika salonu bilardowego. Powodem orzeczenia o darowaniu życia były ponoć wątpliwości gubernatora odnośnie do rzetelności procesu (urzędnicy prokuratury zgubili narzędzie zbrodni, dzięki czemu niemożliwe stało się przeprowadzenie testów DNA). Można jednak zaryzykować pogląd, że gubernator Warner, wschodząca gwiazda Partii Demokratycznej, chciał decyzją o abolicji ozdobić swój publiczny wizerunek - zwłaszcza, że już wkrótce chce walczyć z Hillary Clinton o prezydencką nominację swej partii. Jednak koło makabrycznej “ruletki" kręci się dalej: skazańca numer 1000 stracono w Karolinie Południowej.
Ostatnio w społeczeństwie amerykańskim rysuje się niebezpieczna tendencja do większej aprobaty dla kary naczelnej oraz zaostrzania lokalnych przepisów. Na przykład legislatury stanowe w New Jersey i na Florydzie wprowadziły karę śmierci za handel narkotykami. Dotąd żadnego wyroku w sprawach o przemyt nie wykonano, ale trend ten zaczyna zbliżać amerykański wymiar sprawiedliwości do drakońskich zwyczajów niektórych krajów Ameryki Łacińskiej czy Azji Południowo-Wschodniej.