Dwie szczepionki, jedna nadzieja

Miniony tydzień przyniósł dwie istotne informacje dotyczące walki z najgroźniejszymi chorobami świata. Pierwsza to zwiastun rewolucji w walce z gruźlicą: duński Państwowy Instytut Szczepionek (SSI) podpisał z koncernem farmaceutycznym Sanofi Pasteur umowę dotyczącą produkcji nowej szczepionki. Hyvaca4, jak na razie nazywa się lek, będzie mógł - teoretycznie - chronić człowieka przez całe życie. Obecne szczepionki są skuteczne przez 10-15 lat. Zdaniem autora badań, prof. Petera Andersa z SSI, opracowane przez jego zespół nowe technologie genetyczne mogą nie tylko przedłużyć odporność człowieka, ale mają też znikome skutki uboczne.

19.02.2008

Czyta się kilka minut

Czy powinniśmy zatem spodziewać się przełomu? Czy też doniesienia te to tylko działania marketingowe? W rozmowie ze mną prof. Anders zapewnia, że w pierwszej fazie badań klinicznych, gdy lek testowano na kilkudziesięciu osobach, "odpowiedź układu immunologicznego była zgodna z oczekiwaniami", a więc wyniki są "bardzo obiecujące". "Koncern Sanofi Pasteur postanowił zainwestować w ten projekt, świadczy to, że gra jest warta świeczki". Anders podkreśla, że szczepionka jest skuteczna nawet w tych przypadkach gruźlicy, gdzie szczepy bakterii są odporne na działania antybiotyków.

Perspektywy faktycznie są obiecujące. Zdaniem Andersa "istnieją racjonalne przesłanki, by sądzić, że nowa szczepionka sprawdzi się w kolejnych fazach badań klinicznych", tj. z udziałem kilkudziesięciu tysięcy ludzi. Trzeba to jeszcze potwierdzić eksperymentalnie, ale nowy lek daje szansę całkowitej likwidacji gruźlicy w skali światowej. Pierwsze komercyjnie dostępne duńskie szczepionki powinny pojawić się około 2015 r. Obecnie na gruźlicę umiera 1,6 mln ludzi rocznie. Jak wskazują statystyki Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), choroba ta jest siódmą najczęstszą przyczyną śmierci w skali światowej.

Groźniejsza od gruźlicy (4. miejsce na liście WHO i 3 mln zgonów rocznie) jest epidemia HIV/AIDS. Tu immunolodzy nie mają dobrych wieści. Po 20 latach badania nad szczepionką na wirus HIV stoją w miejscu. David Baltimore (noblista, szef Amerykańskiego Towarzystwa Rozwoju Nauki) twierdzi, że wśród naukowców nie ma dużej nadziei na przełamanie impasu. "Wyzwanie jest ogromne, bo społeczność naukowa musi pokonać naturę, która ma nad nami przewagę wynikającą z czterech miliardów lat ewolucji" - mówił Baltimore w rozmowie z BBC.

Na razie tradycyjne badania zawodzą: wirus HIV nauczył się oszukiwać nasz układ odpornościowy. Dlatego naukowcy zwrócą się prawdopodobnie teraz ku terapiom genowym i komórkom macierzystym. Tymczasem prócz leków antywirusowych najskuteczniejszym sposobem walki z epidemią jest promowana przez ONZ strategia prewencji "ABC": A (abstynencja seksualna), B (wierność partnerska) i C (poprawne stosowanie prezerwatyw).

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 08/2008