Droga do Onondaga
Droga do Onondaga

Któregoś dnia Shickellamy, przedstawiciel Konfederacji Irokeskiej w Pensylwanii, rzekł do swego kompana, Conrada Weisera: „Miałem sen. Śniło mi się, że Tarachiawagon (Podtrzymujący Niebo – Irokezi nazywali Weisera imieniem postaci z własnej mitologii) podarował mi nową strzelbę”. Weiser oddał Indianinowi strzelbę, mówiąc: „Ja też miałem sen. Śniło mi się, że Shickellamy podarował mi wyspę w dolinie Susquehanny” i wskazał przyjacielowi Isle of Que u ujścia Penns Creek. Shickellamy nie miał wyjścia i zrealizował sen przyjaciela. „Conrad, już nie będziemy więcej śnić razem”, podsumował.
Irokezi lubili opowiadać tę anegdotę, przytoczoną przez historyka Paula Wallace’a, i nie ma większego znaczenia, że zapewne jest zmyślona. Indianie faktycznie kierowali się wizjami sennymi w swym postępowaniu, autentyczni byli Shickellamy i Weiser, podobnie jak ich dzieło utrzymywania pokoju...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
"Historia ta wprowadza w inny