Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W ostatnią niedzielę Kościół obchodził 107. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. W Polsce kontekstem tych obchodów jest dramat na granicy z Białorusią. Odniósł się do niego w homilii prymas. „To, że uchodźcy są tak brutalnie wykorzystywani w walce politycznej, nie zwalnia nas i nigdy nie może nas zwolnić z myślenia o nich jako o naszych braciach” – mówił abp Wojciech Polak. O „polityce strachu” mówił w rozmowie z KAI bp Krzysztof Zadarko, odpowiadający w episkopacie za duszpasterstwo migrantów.
Sytuację migrantów w Polsce próbowali naszkicować przedstawiciele Caritas Polska na konferencji 23 września. Jak dowiedział się „Tygodnik”, Caritas do tej pory zebrała ponad 2 mln złotych na pomoc dla uchodźców z Afganistanu.
Wciąż jednak bez trudu można wskazać sygnały niepokojącej obojętności. W miejskiej parafii Matki Bożej Saletyńskiej w Krakowie podczas mszy w ostatnią niedzielę nie pojawiło się ani słowo o migrantach czy uchodźcach. Za to wiele mówiono o zagrożeniach płynących ze strony Unii Europejskiej i politycznej lewicy. Żadnego apelu czy informacji o pomocy dla uchodźców nie znajdziemy także na stronie archidiecezji białostockiej, na której terenie rozgrywa się dramat. ©℗