Dodruk punktów dla humanistów

W środowisku akademickim duże emocje wywołały zmiany w wykazie czasopism punktowanych. Przypomnijmy: chodzi o ogłaszaną przez ministra klasyfikację czasopism – za opublikowanie w nich artykułu naukowcy otrzymują określoną liczbę punktów. Zdobyte punkty są podstawą oceny działalności samych naukowców oraz jednostek, które reprezentują. A to ma przełożenie na finansowanie jednostek.

15.02.2021

Czyta się kilka minut

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, Warszawa, styczeń 2021 r. / FOT. Piotr Molecki/East News /
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, Warszawa, styczeń 2021 r. / FOT. Piotr Molecki/East News /

Największe kontrowersje dotyczą polskich czasopism: w aktualnym wykazie dodano ich 129, a 233 podwyższono punkty. Ogromną większość z nich (odpowiednio: 125 i 223) stanowią czasopisma z dziedziny nauk humanistycznych, społecznych i teologicznych. Wśród największych beneficjentów zmian są tytuły, w których publikował sam minister Czarnek, albo te związane z jego alma mater. Przykładowo: autor publikacji w „Biuletynie Stowarzyszenia Absolwentów i Przyjaciół Wydziału Prawa KUL” otrzyma 70 punktów (przed rokiem: 20). Na tyle samo wyceniono publikację w znanych na całym świecie „Nature Astronomy” czy „Nature Human Behaviour”.

To skrajny przykład, który obrazuje zresztą szerszy problem związany z ocenianiem w ramach jednego systemu przyrodników i humanistów. Trudno o procedurę, która oddałaby sprawiedliwość wszystkim, ale tym razem chodzi także o niejasny tryb wprowadzenia zmian. Odcięła się już od nich Komisja Ewaluacji Nauki, która ma w tych sprawach doradzać. Jednocześnie z ministerstwa postanowiła odejść Anna Budzanowska, odpowiedzialna za wdrożenie ostatniej reformy w polskiej nauce – tej samej, która miała zwiększyć znaczenie naszych uniwersytetów na arenie międzynarodowej.

Ministerstwo stosuje swoistą strategię „wyjaśniania przez zaciemnienie” – wskazuje, że na zmiany miała wpływ ocena czasopism pod kątem „wierności właściwemu celowi badań naukowych, jakim jest poznawanie prawdy i jej obrona w kulturze”. Uwzględniono też związek czasopism „z kulturą narodową oraz rolę w umacnianiu tożsamości cywilizacyjnej kultury polskiej”.

Gdyby zinterpretować ten komunikat życzliwie, należałoby podkreślić, że w niektórych dziedzinach humanistyki publikowanie w polskim języku ma ogromny sens. Ale i tak trudno pozbyć się wrażenia, że ministrowi Czarnkowi chodzi o coś bardziej fundamentalnego: pokazanie, że wszyscy polscy uczeni są wybitni. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Filozof i kognitywista z Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych oraz redaktor działu Nauka „Tygodnika”, zainteresowany dwiema najbardziej niezwykłymi cechami ludzkiej natury: językiem i moralnością (również ich neuronalnym podłożem i ewolucją). Lubi się… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 8/2021