Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Minister Pałubicki w skandaliczny sposób wyrzucił ówczesnego dowódcę jednostki, a samą jednostkę wyrzucił ze struktur MSW. ,,Grom" przeszedł do wojska, a w wojsku, jak to w wojsku: trawę należy strzyc równo. I oto armia pozbywa się dziś kolejnego dowódcy ,,Gromu" pułkownika Romana Polko (lat 41), jednego z najlepiej przygotowanych oficerów naszych sił zbrojnych, który przechodzi... do rezerwy. Wciąż też nie zrezygnowano z chęci wcielenia ,,Gromu" do 1. Pułku Specjalnego z Lublińca, co oznaczałoby koniec specyfiki jednostki.
To prawda, że ,,Grom" jest relatywnie drogi. Ale, doprawdy, jest to inwestycja wyjątkowo opłacalna i efektywna. Bo właśnie naszym atutem winny być małe, wyspecjalizowane jednostki o charakterze elitarnym, niezbędne do walki z terroryzmem (nota bene ,,Grom" był tworzony przede wszystkim z myślą o ewentualnym terroryzmie wewnątrz kraju, a teraz tej funkcji nie może spełniać w czasie pokoju jako jednostka czysto wojskowa). Na forum międzynarodowym ,,Grom" bardzo dobrze przysłużył się Polsce - na Haiti, w Jugosławii (gdzie zatrzymywał zbrodniarzy wojennych), w Afganistanie i teraz w Iraku (gdzie jego sukcesy rząd SLD stara się jakby skrywać, nie wiadomo dlaczego). Warto o tym wszystkim pamiętać, a nie majstrować przy nim bez sensu.
Szef MON minister Jerzy Szmajdziński uważa, że nie ma problemu. Pozwolę sobie być innego zdania: nie wolno bezmyślnie bawić się kosztownym i znakomicie funkcjonującym zegarkiem.