Czytanie świata

Dziś film dokumentalny jak żadna inna forma wypowiedzi artystycznej potrafi ogarniać rzeczywistość.

19.05.2009

Czyta się kilka minut

Wystarczy spojrzeć na tłumy młodych ludzi oblegających Pałac Kultury i Nauki, a właściwie tamtejszą "Kinotekę": kino dokumentalne to dziś coś znacznie więcej niż kino - to także nieobojętna, bardziej dociekliwa i krytyczna postawa. Dzisiejszy świat wydaje się łatwo dostępny dzięki nowym technologiom komunikacyjnym i zalewowi informacji, ciągle jednak pozostaje dla nas niezrozumiały i coraz bardziej zafiksowany w prostych klasyfikacjach.

W filmie "Uchwycić rzeczywistość" Pepity Ferrari nad naturą filmu dokumentalnego zastanawiają się najwięksi spośród żyjących jego twórców: Werner Herzog, Albert Maysles, Kim Longinotto... Dla nich dokument filmowy to z jednej strony najbardziej wolny sposób filmowej wypowiedzi, porównywany w swej poetyce do jazzu, ale zarazem trudne do udźwignięcia zobowiązanie. Czym jest ów dokument w dzisiejszym świecie, w którym informacja balansuje często na granicy kreacji i faktu? Herzog nazywa go "ekstazą prawdy", wniknięciem pod powierzchnię tego, co znane, widzialne, przetrawione i skompaktowane przez media. Uczestnicząc w festiwalach takich jak Planete Doc Review, możemy spojrzeć na świat zobaczony właśnie w tej "ekstazie", z pozycji stojących za kamerą buntowników i poetów.

W filmie "7915 km" Nikolaus Geyrhalter, bohater tegorocznej retrospektywy, zagląda za kulisy rajdu Paryż-Dakar. Zamiast sportowego czy medialnego spektaklu poznajemy z bliska afrykańskich pariasów, przez których ziemie biegnie trasa słynnego rajdu. Ich marzeniem jest przebycie jego trasy - ale w kierunku odwrotnym, ku europejskiej ziemi obiecanej. To przyszli boat people - nielegalni imigranci, których lada dzień spotkamy na ulicach zachodnich miast, ale są pośród nich i tacy, którzy zdążyli już powrócić do Afryki, odarci z iluzji i marzeń.

Dopełnienie ich losu znajdziemy w "Fortecy" Fernanda Melgara, który z uwagą przygląda się wielojęzycznej ludzkiej rodzinie zamkniętej w ośrodku dla uchodźców w Alpach Szwajcarskich - często skłóconej, modlącej się na różne sposoby, złożonej z ofiar traumatycznych przeżyć i zwykłych oszustów. My również jesteśmy członkami tej rodziny. Uświadamia nam to w szczególności film "Zaróbmy jeszcze więcej" Erwina Wagenhofera - porażający raport o redystrybucji pieniądza, a także o krótkowzroczności dyktatury słupków i wykresów, która uderza w mieszkańców najbiedniejszych zakątków globu, ale pośrednio wpływa też na losy całej planety: powodując niekontrolowane migracje i zniszczenie środowiska naturalnego. A wszystko to z czynnym udziałem naszych zdeponowanych w bankach oszczędności.

Wiele filmów dokumentalnych w sposób mniej lub bardziej świadomy zwraca naszą uwagę na fenomen spotkania z drugim człowiekiem, jakie odbywa się za pośrednictwem kamery. W "René" Helena Třeštíková towarzyszy swemu bohaterowi, młodemu recydywiście, przez 20 lat. Ich relacja coraz bardziej się zacieśnia, z czego rodzi się fascynujący film, ale jednocześnie pojawiają się niepokojące pytania o prawdziwą naturę tego zapośredniczonego przez kino związku i o możliwości naprawiania świata poprzez sam film. Współczesny dokument coraz częściej niesie ze sobą namysł nad samą swoją istotą, nad rolą kamery w interpretowaniu świata. Nagrodzony przez Amnesty International film "Birma VJ" Andersa ?stergaarda czyni człowieka z kamerą swoim głównym bohaterem. Przywraca jednocześnie godność tej profesji, sprowadzonej w dzisiejszym świecie do roli goniącego za sensacją myśliwego. Anonimowi birmańscy reporterzy narażając życie rejestrują z ukrycia łamanie praw człowieka w kraju rządzonym przez juntę. W ściszonym komentarzu zza kadru, w nieostrym, rozchwianym obrazie, przemycanym potem do zachodnich stacji telewizyjnych, czuć autentyczną grozę systemu.

Żywotność dzisiejszego dokumentu przejawia się też w poszukiwaniu nowego, coraz bardziej atrakcyjnego języka. W filmie "Przedłużyć życie" Bigerta & Bergströma oglądamy fascynujący esej antropologiczny o faustowskich obsesjach naszej kultury. Twórcy poprzez surrealistyczne rozwiązania formalne wskazują na absurdy utopijnych marzeń o wiecznym i wiecznie młodym życiu. Tymczasem "Kucharze historii" Pétera Kerekesa - błyskotliwy filmowy żart o mistrzach kuchni polowej - opowiada alternatywne dzieje europejskich wojen minionego stulecia, w których nie ma bohaterów, przegranych czy wygranych. Są tylko podobni do siebie nawzajem ludzie, których trzeba przede wszystkim dobrze nakarmić, by mogli z większą skutecznością zabijać innych ludzi. Z kolei Bartek Konopka i Piotr Rosołowski w nagrodzonym "Króliku po berlińsku", podszywając się z początku pod film przyrodniczy, relacjonują nam historię podzielonego miasta (i niedawnej Europy) z perspektywy... tysięcy długouchych zwierzaków zamieszkujących niegdyś pas ziemi niczyjej pomiędzy ścianami Berlińskiego Muru.

Najbardziej radykalny w odejściu od klasycznej formuły dokumentu okazał się film "Odgłosy robaków - zapiski mumii" Petera Liechti, zdobywca Nagrody Millennium dla najlepszego dokumentu pełnometrażowego. Szczegółowy zapis powolnego żegnania się ze światem anonimowego samobójcy, który wybrał śmierć głodową, zainspirowany prozą Mishiko Shimady, to przykład najwyższej próby kina kontemplacyjnego, wciągającego nas w swój hipnotyczny świat. Pokazuje jednocześnie, że łamiąc konwencje, dzisiejszy dokument coraz bardziej otwiera się na widza - tego z sal kinowych, przyzwyczajonego do epickiego rozmachu i spektakularnych efektów. Nie próbuje ścigać się z telewizją czy internetem w dostarczaniu informacji. Pokazuje, jak w uważny, a zarazem niesztampowy sposób czytać dawny i dzisiejszy świat.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Krytyczka filmowa „Tygodnika Powszechnego”. Pisuje także do magazynów „EKRANy” i „Kino”, jest felietonistką magazynu psychologicznego „Charaktery”. Współautorka takich publikacji, jak „Panorama kina najnowszego”, „Szukając von Triera”, „Encyklopedia kina”, „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 21/2009