Czwarty rozbiór Polski – 75 lat później

75 lat temu Trzecia Rzesza i Związek Sowiecki wspólnie zaatakowały i podzieliły Polskę.

14.09.2014

Czyta się kilka minut

Żołnierze Wehrmachtu i Armii Czerwonej w zdobytym wspólnie Brześciu nad Bugiem, 20 września 1939 r. / Fot. AKG-Images / EAST NEWS
Żołnierze Wehrmachtu i Armii Czerwonej w zdobytym wspólnie Brześciu nad Bugiem, 20 września 1939 r. / Fot. AKG-Images / EAST NEWS

„Fałszywa historia jest mistrzynią fałszywej polityki”: taki pogląd, sformułowany przez XIX-wiecznego historyka Józefa Szujskiego, przywołuje Robert Kostro w tekście, który publikujemy w tym dodatku do „Tygodnika”. Wydajemy go w szczególną rocznicę: 75 lat temu Trzecia Rzesza i Związek Sowiecki wspólnie zaatakowały i podzieliły Polskę.

Dziś rosyjska agresja przeciwko Ukrainie pokazuje, że nie wszystkie państwa Europy tak samo odrobiły „lekcję historii” – tę sprzed 75 lat. Dlatego dodatek, który oddajemy Czytelnikom, nie jest ściśle historyczny. Chcemy opowiedzieć nie tylko o tym, co działo się 75 lat temu, lecz głównie o tym, jak dziś interpretuje się tamte wydarzenia w Niemczech i Rosji, będących spadkobiercami imperiów Hitlera i Stalina (a także na Słowacji, która była, o czym się zapomina, trzecim agresorem – nawet jeśli w skali nieporównywalnej z dwoma głównymi).

Chodzi nam także o pytanie, czy i jakie wnioski z przeszłości wyciągnięto. Bo o ile Niemcy długo i boleśnie rozliczały się z historią (nawet jeśli w Polsce możemy mieć zastrzeżenia do kierunku, w jakim czasem zmierzają te obrachunki), o tyle Rosja po 1991 r. poszła zupełnie inną drogą. Nie tylko nie rozliczyła komunizmu i sowieckiego imperializmu (w tym terroru, który dotknął samych Rosjan), ale traktuje dziś ten okres jako powód do dumy.

Robert Kostro twierdzi, że to właśnie nierozliczona przeszłość jest jednym z „motorów” imperialnych ambicji Rosji. Zgadzam się z tym poglądem. Polskim przeciwnikom historycznych rozliczeń, którzy w minionych 25 latach apelowali o historyczną amnestię, zabetonowanie archiwów i wyrozumiałość dla sprawców – polecam wędrówkę po rosyjskich portalach społecznościowych. Ich użytkownicy chętnie używają jako awatarów podobizn nie tylko Stalina (to już w Rosji w pewnym sensie „norma”), ale też np. komisarzy NKWD, odpowiedzialnych za Zbrodnię Katyńską. Fałszywa historia jest nie tylko mistrzynią fałszywej polityki, ale także trucizną dla umysłów.


Dodatek specjalny | Redakcja: Wojciech Pięciak

Dodatek sfinansowano ze srodków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego

PARTNERZY WYDANIA: Muzeum Historii Polski | Fundacja Konrada Adenauera

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, kierownik działów „Świat” i „Historia”. Ur. W 1967 r. W „Tygodniku” zaczął pisać jesienią 1989 r. (o rewolucji w NRD; początkowo pod pseudonimem), w redakcji od 1991 r. Specjalizuje się w tematyce niemieckiej. Autor książek: „Polacy i Niemcy, pół… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 38/2014