Reklama

Ładowanie...

Czułość

06.06.2007
Czyta się kilka minut
Gdy już było rano, stanął Jezus na brzegu... i zawołał do nich: "Dzieci, czy macie coś do zjedzenia?. Odpowiedzieli Mu: "Nie.J 20, 4n.
M

Mieli za sobą zmęczenie całej nocy, a przy sobie puste sieci. Cóż więcej mogli Mu wtedy powiedzieć? Że zła passa trwa od wyjścia z Wieczernika? Że im przykro z powodu drzemki w Ogrójcu? Że wstydzą się ucieczki w godzinie pojmania i czują głęboki dyskomfort? Że zupełnie nie potrafią zrozumieć zachowania Judasza?

Wszystkie słowa byłyby zbędne i płaskie. Jezus rozumiał to doskonale i nie oczekiwał niepotrzebnych wyjaśnień. Rozumiał także, jak mogli jego uczniowie czuć się w tamtej sytuacji; dlatego z zaskakującą czułością nazwał ich dziećmi.

Rozpalone ognisko, pieczona ryba i łamany chleb dopełniły reszty, przyczyniając się do radykalnej zmiany ich nastroju. Klimat domowego ciepła narastał w pejzażu zdominowanym wcześniej przez zmęczenie i poczucie bezradności. To Chrystus potrafi wprowadzać czułość i piękno w nasze przeżywanie gorzkich...

1096

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]