Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Bahr, były ambasador RP w Moskwie, zbudował pod Krakowem dom, nazwał go przewrotnie Bahrakiem. Bahrak to małe muzeum: właściciel zgromadził tu książki, mapy, pamiątki, dzieła sztuki i rzemiosła ludowego przywiezione z krajów byłego ZSRR. Zwiedzanie Bahraku to podróż przez życie jego gospodarza oraz przez historię i kulturę naszych wschodnich sąsiadów. I podobnie jest z książką dziennikarza Jerzego Sadeckiego, który zrobił z Bahrem wywiad rzekę. Ma on dwa główne nurty: po pierwsze, to opowieść o rodzinie i karierze zawodowej Bahra; po drugie, to rozważania historyczno-kulturowe i polityczne nt. Litwy, Ukrainy, Rosji.
Poznajemy więc człowieka, który jako młody chłopak zafascynował się narodami sąsiadującymi z Polską (był głęboki PRL). Odkrywał je na własną rękę: czytał, uczył się języków. Pasja zrodziła niezwykłego człowieka, a potem dyplomatę. Konsulat RP w Kaliningradzie zakładał wożąc pieniądze przez granicę w walizce; organizował polskie przedstawicielstwo w Turkmenistanie. Każdy z tych krajów (a pracował też w Rumunii, na Litwie, Ukrainie i w Rosji) poznawał także poprzez podróże i rozmowy, starając się „wejść w ich buty”.
Zgrzytem jest tylko fakt, że aby „sprzedać” i wypromować tę książkę, wydawca zdecydował się zacząć opowieść od katastrofy w Smoleńsku, a na okładce wyeksponował informację, że Bahr był na miejscu tej tragedii – jakby słowo „Smoleńsk” miało być kluczem do jej sukcesu.
JERZY SADECKI „Ambasador” (wywiad z Jerzym Bahrem), wyd. Agora, Warszawa 2013.