Reklama

Ładowanie...

Bunt zombiaków

09.08.2015
Czyta się kilka minut
„Fuck communism!” – tym prostym hasłem wietnamski raper Nah rzuca wyznanie władzy. Bo choć Wietnam się zmienia, komuniści nie chcą rezygnować z monopolu władzy.
Raper Nah Fot. Facebook
H

Hitu wietnamskiego rapera Naha, od stycznia tego roku wysłuchało w internecie prawie milion Wietnamczyków – w kraju, gdzie dostęp do internetu ma 40 mln obywateli (czyli trochę mniej niż połowa populacji) i gdzie za „propagandę antyrządową” w internecie grożą wysokie grzywny, a nawet więzienie.

Dlatego milion odsłon to dużo – zważywszy, że tytuł hitu – „Fuck communism” – jak i tekst to rękawica rzucona w twarz nadal groźnej i wszechwładnej Partii Komunistycznej. Tej, której zwyczajny Wietnamczyk po prostu się boi. Tymczasem z utworu rapera wyłania się obraz rządzącej partii jako wszechwładnej skorumpowanej mafii, z którą należy podjąć walkę.

Malwersanci umrą bez pochówku

Niektórzy wietnamscy znajomi, którym podesłałem link do piosenki z prośbą o komentarz, w panice wyłączali utwór już po paru sekundach. „Nie chcę problemów. Nie dzwoń na mój...

8298

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]