Reklama

Ładowanie...

Gorzki Dzień Zjednoczenia

08.05.2015
Czyta się kilka minut
„Co pan robił po 30 kwietnia?” – pytam starszego mężczyznę. „Trafiłem do obozu. I tak miałem szczęście, że mnie nie rozstrzelali”. 40 lat temu wietnamscy komuniści opanowali kraj.
Plac przed bazyliką Notre-Dame w dawnym Sajgonie po zdobyciu miasta przez komunistów w1975 r. Fot. Jean-Claude LABBE / GAMMA-RAPHO // TAYLOR WEIDMAN GETTY IMAGES
W

W mieście Ho Chi Minha jest gorąco i parno. Wiosna na południu Wietnamu to najgorętszy czas w roku. Słońce rozgrzewa kraj do czerwoności przed monsunem, który codziennymi opadami będzie studzić wymęczoną półroczną suszą ziemię, a w wody Mekongu tchnie nowe życie.

Ale teraz temperatura dochodzi do 40 stopni, a za sprawą ogromnej wilgotności powietrza wydaje się, że jest jeszcze goręcej. Wietnamczycy funkcjonują więc głównie rano i wieczorem. W południe szukają cienia, popijają hektolitrami kawę na lodzie lub śpią, bujając się w hamakach.

Okres przed monsunem to w tropikach także ostatni dzwonek na prowadzenie wojny. Potem wszystko ugrzęźnie w błocie: czołgi, bawoły ciągnące armaty, nawet piechota. Może dlatego największe zwycięstwa wietnamskich komunistów – najpierw pod Dien Bien Phu nad Francuzami, a potem nad rodakami z Wietnamu Południowego (odpowiednio: 7 maja 1954 r...

11778

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]