Reklama

Ładowanie...

Bonowicz: Odejść po angielsku

21.01.2023
Czyta się kilka minut
Jurek odszedł po cichu, w połowie listopada. Informowały o tym krótkie notki. Pisano: działacz społeczny, dyplomata, propagator kultury, interdyscyplinarny artysta. Przede wszystkim pisano: poeta. I że zmarł po długiej i ciężkiej chorobie.
Wojciech Bonowicz / Fot. Grażyna Makara
Wojciech Bonowicz / Fot. Grażyna Makara
W

Widywaliśmy się rzadko, na ogół przy jakichś oficjalnych okazjach. Scenariusz był zawsze ten sam: on mówił, ja słuchałem. Musiałem najpierw wysłuchać rytualnych narzekań na współczesną poezję, co było o tyle dziwne, że Jurka fascynowało malarstwo abstrakcyjne, ale poetyckich abstrakcjonistów docenić nie potrafił. Kiedy kończyły się narzekania, robiło się ciekawie. Najbardziej lubiłem, gdy wspominał – Filipowicza, Wojaczka i innych. Z Wojaczkiem zaprzyjaźnił się już w pierwszym dniu studiów: na uroczyste rozpoczęcie roku obaj przyszli z książkami Przybosia pod pachą. Może to był nawet ten sam tytuł, nie pamiętam. Razem studiowali polonistykę na UJ i razem mieszkali w akademiku „przy błoniach i oleandrach”, w pięciu czy sześciu chłopaków, „w mrocznym, zapchlonym pokoju 135”, jak napisał Jurek w jednym z wierszy. Wojaczek w jego wspomnieniach nieustannie palił, dużo czytał i od czasu do...

3937

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]