Bóg w Wieloświecie

Opozycja między teizmem i ateizmem nie jest tożsama z opozycją między nauką a wiarą.

28.11.2017

Czyta się kilka minut

Ponieważ istnieje grawitacja, Wszech­­świat może i będzie stwarzał się z niczego. Spontaniczna kreacja jest przyczyną, dla której istnieje raczej coś niż nic, dla której istnieje Wszechświat i dla której istniejemy my. Nie trzeba przywoływać Boga, by odpalił fajerwerk i stworzył Wszechświat” – to puenta bestsellerowej książki „Wielki projekt” autorstwa dwóch wybitnych fizyków i kosmologów Stephena Hawkinga i Leonarda Mlodinowa, a zarazem kluczowy wyraz ich wiary!

Czy Arcymistrz Fizyki (Hawking) zaszachował Projektanta Wszechświata (Boga)? To pytanie stawia w książce „Bóg i Stephen Hawking. Czyj to w końcu projekt?” profesor matematyki Uniwersytetu Oksfordzkiego i filozof nauki John Lennox – znany również z udziału w słynnych debatach z „nowymi ateistami” – Richardem Dawkinsem i Christopherem Hitchensem. Książka jest swoistą „partią szachów” na argumenty, a Lennox przy tej „szachownicy” reprezentuje teistów. Czytelnik nie musi być obeznany ani w kosmologii, ani matematyce, aby śledzić posunięcia obu graczy. „Trudne kombinacje” dotyczące koncepcji wieloświatów i M-teorii, czyli teorii supersymetrycznej grawitacji, przedstawione są w taki sposób, aby czytelnik umiał sam ocenić, czy było to dobre, czy złe posunięcie na argumenty. Choć credo Hawkinga i Mlodinowa brzmi hermetycznie dla nieznających meandrów kosmologii, sformułowane w nim stwierdzenie na temat genezy Wszechświata to najpierw kwestia logiki, a mówiąc wprost: jej braku!

Angielski matematyk podkreśla, że ich credo jest potrójnie wewnętrznie sprzeczne. Mówią nam, że Wszechświat bierze się z niczego, które okazuje się być czymś (próżnią kwantową). To pierwsza sprzeczność. Potem dodają, że Wszechświat stwarza sam siebie. To druga sprzeczność. Trzecia sprzeczność bierze się z przekonania, że jakieś prawo przyrody (w tym przypadku prawo grawitacji) wyjaśnia istnienie Wszechświata, tak jakby mogło istnieć bez uprzedniego istnienia przyrody, którą ma opisywać. Takie credo to filozoficzna herezja, bo niemożliwe jest z punktu widzenia logiki, by przyczyna powodowała jakiś skutek, jeśliby nie istniała przed nim – a na takiej transpozycji oparta jest argumentacja Hawkinga i Mlodinowa. Brak logiki ma swoje konsekwencje w dalszych „artykułach wiary” obu kosmologów, kiedy twierdzą, że Wszechświat wyłania się w sposób naturalny z praw fizyki lub że grawitacja wyłania się z M-teorii.

Z filozoficznego punktu widzenia mylą dwa poziomy wyjaśniania: sprawczość i prawo. Z teologicznego zakładają błędną koncepcję Boga jako „Boga luk”. Prawa przyrody nie odpowiadają na pytanie „dlaczego?”. Podkreślał to z mocą Wittgenstein mówiąc, iż „ułudą modernizmu” jest przekonanie, że prawa przyrody wyjaśniają nam świat, gdy tymczasem jedyne, co robią, to opisują jego strukturalne regularności. Z teologicznego punktu widzenia Bóg jest wyjaśnieniem Wszechświata, ale nie takim samym rodzajem wyjaśnienia, które daje nam nauka.

Hawkingowa „spontaniczna kreacja” przypomina „bezprzyczynową przyczynę”, która sama się unieważnia. M-teoria ma charakter spekulatywny, a ponieważ w nauce wykorzystuje się indukcję i abdukcję (wnioskowanie do najlepszego wyjaśnienia), tej drugiej przypisuje się często autorytet należny tej pierwszej. Kłopoty się tutaj nie kończą, bo jednorodność działania przyrody, zwana zasadą indukcji, na której opiera się większość argumentacji w nauce, jest niemożliwa do udowodnienia.

Pozostańmy więc przy symulacji istnienia jako eksperymencie myślowym. Jeśli istnieje każdy możliwy wszechświat, musi być także wszechświat, w którym istnieje Bóg, ponieważ Jego istnienie jest logicznie możliwe. Z tego zaś wynika, jak argumentuje filozof Alvin Plantinga, że skoro Bóg jest wszechmocny i wszechobecny, musi istnieć w każdym wszechświecie; z tego zaś wynika, że jest tylko jeden Wszechświat, ten właśnie Wszechświat, który On stworzył i podtrzymuje w istnieniu. Podobnie myśli znany fizyk Paul Davis: „jakiś ogólny zbiór wszechświatów wieloświata musi zawierać podkategorię pozostającą w zgodzie z tradycyjnymi poglądami religijnymi dotyczącymi Boga i zaprojektowania przez Niego świata”. Musi, aby pozostać wieloświatem spełniającym warunki „narzucone mu” przez samego Hawkinga.

Lennox przyjął strategię, że owa „partia szachów” nie reprezentuje konfliktu pomiędzy nauką a religią, tylko jest przejawem opozycji między teizmem a ateizmem, naukowcy zaś znajdują się po obu stronach „szachownicy”.

Przypatrując się owej intelektualnej rozgrywce łatwo dostrzec, że nie wszystkie twierdzenia naukowców są twierdzeniami naukowymi, a tym samym – co podkreśla Lennox – „nie stoi za nimi autorytet rzeczywistej nauki, nawet jeśli takowy im się często błędnie przypisuje”. Czytelnik będzie zaskoczony widząc, jak umysły tego pokroju co Hawking i Mlodinow, wychodząc poza domenę nauki, którą reprezentują, zaczynają popełniać „szkolne błędy” wynikające z niewłaściwego pojmowania istoty filozofii, a w konsekwencji niewłaściwego pojmowania Boga.

Mamy mata czy partia pozostaje nierozstrzygnięta? Na pytanie „Jaki zrobisz ruch w odpowiedzi na racjonalność świata i poczucie tragiczności życia?” odpowiedź musi mieć charakter egzystencjalny. Racjonalność nie jest wyłącznie domeną nauki. Warto tę książkę przeczytać, zanim stwierdzimy, że jedyny wybór, jaki mamy, to Bóg bądź nauka, rozum bądź wiara. ©℗

John C. Lennox, BÓG I STEPHEN HAWKING. CZYJ TO W KOŃCU PROJEKT?, W drodze, Poznań 2017

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, psychoterapeuta, publicysta, doktor psychologii. Dyrektor Instytutu Psychologii Uniwersytetu Ignatianum w Krakowie. Członek redakcji „Tygodnika Powszechnego”. Autor wielu książek, m.in. „Wiara, która więzi i wyzwala” (2023). 

Artykuł pochodzi z numeru Nr 49/2017