Bitwa nad Bzdurą

Skoro pandemia jest opanowana, to pora zająć się „warszawskimi elitami, które zapychają sobie kieszenie”.

06.07.2020

Czyta się kilka minut

Cieszę się, cieszymy się, cieszmy się – my, Polki i Polacy – że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej pandemii, już teraz nie trzeba się bać i to jest dobre podejście do urn, zwłaszcza bez kolejki. Tłumnie. Bo przecież są gorsi od koronawirusa – znaczy, oczywiście nie nasza obecna władza jest gorsza, ale ta nieobecna. Dlatego idźmy, zwłaszcza w grupie powyżej sześćdziesiątki są rezerwy. Bez kolejki, bez ryzyka. Premier i minister-pogromca pandemii zlikwidowali wirusa, nie obawiają się go, a chcieć to móc, patrzaj, Europo, i podziwiaj. Jakby co, czeka kupa respiratorów, sytuacja jest opanowana.

A skoro jest opanowana, to pora zająć się „warszawskimi elitami, które zapychają sobie kieszenie”. Salon warszawski to co innego niż Warszawa, dodała Głowa Państwa, która chyba ostatnio przedawkowała „Dziady”. Na trzeźwą uwagę dziennikarza, że być może można powiedzieć, iż dr Duda pochodzi z krakówka, ten odpalił: „Ja pochodzę z krakowskiej inteligencji, na mnie krakówek nie głosuje”. Jakkolwiek to zdanie rozebrać, wychodzi bzdura. I właśnie nad Bzdurą obóz władzy toczy bitwę o Polskę. Krakowska inteligencja… temat rzeka… Kto to? Czy ci, którzy uczęszczają na Misteria Paschalia? Czy ci, którzy bywają w metropolitalnych MOCAK-ach i Cricotekach? Ci, co kupują (i czytają) książki po księgarniokawiarniach? Ci, co odpowiednio wolno kroczą ulicą Gołębią? Pytania mnożą się niczym prawa rachunku zdań, z którego Głowa Państwa niewiele zapamiętała.

Czy krakówek nie głosuje na Dudę dlatego, że pochodzi, skąd twierdzi, że pochodzi, czyli z krakowskiej inteligencji? Czy też po prostu w Twierdzeniu Dudy nic nie łączy tego, co przed przecinkiem, z tym, co po przecinku? Odpowiedź przyniesie wiatr wiejący od urn oraz przyszłe memuary Andrzeja Dudy, tworzone, kiedy genetyczny potomek krakowskiej inteligencji będzie miał już w końcu dużo czasu do namysłu oraz wolny długopis. Oby niedługo! Takie pióro nie może się marnować. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reżyser teatralny, dramaturg, felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Dyrektor Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Laureat kilkunastu nagród za twórczość teatralną.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 28/2020