Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Jezuita Maciej Sz. krzywdził młode kobiety w duszpasterstwach, w których pracował – ujawniła Paulina Guzik w reportażu opublikowanym na portalu „Więzi”. Kolejni trzej prowincjałowie zakonu nie otwarli procesu kanonicznego w jego sprawie. Nie potrafili też dotrzeć do ofiar niepełnoletnich.
Po publikacji prowincja jezuitów wydała oświadczenie, w którym wezwała do zgłaszania niewłaściwych zachowań ze strony zakonników. – Cieszy mnie, że to stanowisko stawia w centrum uwagi ofiary, a nie zakon czy sprawcę – komentuje jezuita i psycholog ks. Jacek Prusak. – Szkoda tylko, że do przyjmowania zgłoszeń nie upoważniono żadnej kobiety. Dowiedziałem się, że są ofiary, które hamuje lęk przed kontaktem z kolejnym współbratem Macieja Sz.
Ks. Prusak w sprawie ojca Sz. widzi analogię do przypadku dominikanina Pawła M., np. nieporadność przełożonych: – Prowincjał o. Wojciech Ziółek zasłania się dobrem ofiary: nie chciała tego, więc nie drążył. Uważa, że ojca Sz. ukarał, tymczasem wysłanie jezuity do domu rekolekcyjnego jest na ogół traktowane jako wyróżnienie. W reportażu obserwujemy spór dwóch prowincjałów o rozumienie kary kościelnej. Żaden z nich nie jest kanonistą i żaden z nich nie miał kanonisty w swojej konsulcie. W historiach opisanych w „Więzi” widać też, że wykorzystane seksualnie osoby dorosłe są traktowane, zarówno w Polsce, jak i w Watykanie, jako ofiary drugiej kategorii.
Według ks. Prusaka błąd polega na tym, że charyzmatycznym księżom daje się wolną rękę, ponieważ gromadzą tłumy. Rzecznik zakonu o. Damian Mazurkiewicz zapewnia w rozmowie z „TP”, że jezuici podjęli refleksję nad zapewnieniem bezpieczeństwa w duszpasterstwach: – Rok temu, zanim jeszcze przyszła z Rzymu decyzja w sprawie o. Macieja Sz., prowincjał powołał komisję mającą za zadanie ocenę bezpieczeństwa w naszych dziełach, w których mamy do czynienia z nieletnimi i młodymi dorosłymi. ©℗
PRZECZYTAJ TAKŻE: