Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Cechy anatomiczne sugerują pokrewieństwo z neandertalczykami. W tym samym miejscu natrafiono na narzędzia i ślady użycia ognia, które świadczą, że pod kątem technologii ludzie ci nie ustępowali żadnym swoim sąsiadom. Człowiek z Nesher Ramla to dowód, że na Bliskim Wschodzie przeszło 100 tys. lat temu było tłoczno – dochodziło tam do spotkań wywodzących się z Europy neandertalczyków, napływających z Afryki Homo sapiens i archaicznych mieszkańców Azji.
Społeczność tych ostatnich wzbogaciła się o nowy gatunek –Homo longi. Opisano go w „Innovations” na podstawie ponownie odkrytej czaszki z Harbinu (po raz pierwszy wykopano ją ponad 80 lat temu, ale zaginęła w czasie wojny japońsko-chińskiej). Pochodzi sprzed ok. 150 tys. lat. Anatomicznie ten okaz jest niemal identyczny z kilkoma innymi skamieniałościami z Chin, m.in. z czaszką człowieka z Dali, których dotąd nie przyporządkowano do żadnego konkretnego gatunku.
Nazwa Homo longi wcale nie musi się jednak przyjąć. Nie brak domysłów, że skamieniałości te reprezentują denisowian, znanych nam dotąd głównie z badań genetycznych.©℗