Reklama

Ładowanie...

Azbest: zabójcze dziedzictwo

21.11.2022
Czyta się kilka minut
Zakazany 25 lat temu, zabija nadal. I okazuje się znacznie groźniejszy, niż do tej pory myśleliśmy. Musimy szybko działać.
Usuwanie eternitu z dachów zniszczonych przez burzę. Bory Tucholskie, 2012 r. TYTUS ŻMIJEWSKI / PAP
P

Przez chwilę wydawało nam się, że znaleźliśmy materiał doskonały – uniwersalny, tani, stworzony przez naturę. Choć znany ludzkości od tysięcy lat, dopiero w ubiegłym stuleciu doczekał się sławy. Grupę sześciu minerałów o wyjątkowej strukturze bardzo cienkich włókien ochrzciliśmy mianem azbestu i postanowiliśmy: to będzie budulec XX wieku.

Wiedzieliśmy, że jest szkodliwy. Pierwszy zgon udokumentował brytyjski lekarz Hubert Murray w 1906 r. (rok później powstała pierwsza fabryka eternitu w Polsce). W latach 60. potwierdziliśmy naukowo, że wdychanie unikatowych mikrowłókien powoduje nowotwory opłucnej. Nie przeszkadzało nam to. Wykorzystywaliśmy ich kosmiczne właściwości – odporność na ekstremalne temperatury, rozciąganie, zgniatanie, tarcie, kwasy i sole. Azbest wydawał się niezniszczalny, więc robiliśmy z niego statki, klocki hamulcowe, sprzęgła, kleje, izolacje, uszczelki,...

28983

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]