Reklama

Ładowanie...

Drenda: futorolodzy przewidują czego będziemy się wstydzić w przyszłości

13.02.2023
Czyta się kilka minut
Żenada to skomplikowane, ale też fascynujące uczucie.
Solpol i pastelowe kolory – dla niektórych żenada, a jednak go szkoda. / OLGA DRENDA
Z

Z pewnością nieuniknione: trafnie ujęła to w swoim przemówieniu do studentów Taylor Swift, gdy odbierała tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Nowojorskiego. „Żyjcie w zgodzie z poczuciem żenady”, zachęcała młodzież, przypominając, że ciarki wstydu to nieodłączny towarzysz spoglądania wstecz („Learn to live alongside cringe”, jak dosłownie powiedziała artystka, to dzisiaj już skrzydlate słowa). W zażenowaniu czasem skrywa się więcej niż zwyczajny wstyd czy zakłopotanie, np. odrobina radości czy ulgi, że albo tym razem nie padło na nas i że to coś innego lub ktoś inny jest źródłem żenady, albo że to już za nami i że szczęśliwie udało nam się wykaraskać z tego niefortunnego położenia. Czasami również można znaleźć w nim osobliwą przyjemność, z czego użytek czyni branża filmowa – tzw. cringe comedy, gdzie bohaterowie angażują się w czyny poniżej poziomu lub...

5284

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]