Żywy podmiot myśli

Rok Zbigniewa Herberta przyniósł m.in. świetną książkę o "dramatycznym myśleniu" poety.

14.04.2009

Czyta się kilka minut

Bohaterowie przychodzą nocą z twarzami wisielców, oczy mają na wierzchu, ręce spętane, duszą się milczeniem. Muszę im od czasu do czasu spuszczać krew, bo umrą bez żadnego znaku i wspomnienia, a tak będzie można tą krwią napisać o nich, że byli" - pisał w 1952 r. Zbigniew Herbert do Henryka Elzenberga. Choć dziś Herbert dramaturg cieszy się zdecydowanie mniejszym zainteresowaniem niż poeta i eseista, on sam przez wiele lat chciał, by przestrzenią uobecniania się nawiedzających go duchów był tekst nie tylko pisany, ale też głośno wypowiadany na scenie. Przypominają o tym dwie publikacje, które ukazały się nakładem Biblioteki "Więzi".

Tom "Dramaty" przynosi starannie opracowane sztuki autora "Struny światła" - nota edytorska wylicza przy tym liczne błędy, które wkradły się do wydania wcześniejszego (Wydawnictwo Dolnośląskie, 1997), zdaniem Grzegorza Wroniewicza przynoszącego "najbardziej niepoprawne teksty dramatów Herberta, jakie do tej pory wydano, dużo gorsze pod względem poprawności językowej nie tylko niż teksty z wydania piwowskiego, ale również niż pierwodruki czasopiśmiennicze". Znajdziemy tu więc "Jaskinię filozofów", "Rekonstrukcję poety", "Drugi pokój", "Lalka", "Listy naszych czytelników" oraz - to niespodzianka - odnalezione w archiwum poety słuchowisko "Maja", znacznie lżejsze w tonacji, bo, mówiąc najkrócej, z ironią przedstawiające niedoszły wakacyjny romans "intelektualisty w średnim wieku" z licealistką.

Jakkolwiek nie sądzę, by sztuki te doczekały się powrotu na deski teatrów, to nasze rozumienie ich miejsca w twórczości i artystycznym zamyśle autora "Pana Cogito" powinno się znacząco zmienić dzięki pracy Jacka Kopcińskiego "Nasłuchiwanie". Brak tu miejsca na szczegółowe omówienie, powiedzmy więc tylko, że jest to książka znakomita, nad wyraz kompetentna i napisana z eseistyczną swadą, będąca monografią twórczości dramaturgicznej Herberta i daleko wychodząca poza formułę pracy akademickiej, przywołująca obszerne konteksty artystyczne i biograficzne (przyjaźń z Byrskimi i Zawieyskim, twórczość Eliota i Miłosza, przełom religijny, który dokonywał się w Herbercie na przełomie lat 40. i 50.), a przede wszystkim ukazująca sedno Herbertowskiego myślenia o teatrze. W ujęciu badacza "sztuki na głosy" poety "w całości wyrastają z jego przekonania o duchowej katastrofie człowieka nowoczesnego", "zrodziły się z potrzeby »myślenia dramatycznego«, czyli takiej formy refleksji, którą Herbert stawiał ponad poznaniem filozoficznym i ściśle łączył ze sztuką, zwłaszcza zaś z poezją, ale poezją głośno wypowiadanego monologu dramatycznego" oraz "stanowią ciągle nie do końca uświadamiane przez nas centrum jego wczesnej twórczości". Teatr jako przestrzeń ścierania się języków, sztuka, która powinna być poddana próbie głośnej lektury... Herberta "w istocie w teatrze teatr interesował najmniej. Przychodził tam po to, by stworzyć, nawet nie bohatera, ale - żywy podmiot myśli". Zamiar ten jednak zrealizował w pełni później - w poetyckiej postaci Pana Cogito.

Miniony rok przyniósł liczne poświęcone pisarzowi sesje naukowe, dorobek dwóch z nich dokumentują książki zbiorowe: "Herbert [nie]oswojony" (Wrocław) oraz "»We mnie jest płomień który myśli« - glosy do Herberta" (Bielsko-Biała). W pierwszej zwracają uwagę m.in. teksty Mateusza Antoniuka, który badając archiwum poety, ukazuje proces powstawania wiersza, czasem wiążący się z wręcz zaskakująco mocnymi zmianami, jak w przypadku wiersza "Testament", gdzie pierwotne "i powrócę do źródeł spokoju" zostaje ostatecznie odwrócone, przynosząc zdecydowaną duchową deklarację: "nie powrócę do źródeł spokoju"; Andrzeja Skrendy o postrzeganiu kobiet, którego zapis znajdujemy w nielicznych Herbertowskich erotykach; Jerzego Jarniewicza o Herbercie i Heaneyu czy Adama Poprawy o "Herbercie Józefa Życińskiego". Druga przynosi m.in. blok tekstów pisanych z perspektywy religijnej, wśród nich głos ks. Jerzego Szymika, który przekonuje: "w takim kierunku dojrzewa to, co najlepsze w polskiej literaturze: w stronę personalizmu. Przeciwko nicości, dla człowieka. Ku teologalności".

Sztuka "Lalek", opowiadająca o śmierci młodego chłopca zamordowanego w niewyjaśnionych okolicznościach i rozgrywająca się na tle życia małego miasteczka, miała swoje źródło w konkretnym wydarzeniu. Tak właśnie w 1960 r. w Augustowie zginął syn Marii Wojciechowicz, Bruno. Herbert - pracując nad "Barbarzyńcą w ogrodzie" - mieszkał wtedy w sąsiedztwie i przyszedł złożyć matce chłopca kondolencje, próbował też interweniować w Warszawie, gdy śledztwo utknęło w miejscu i najwyraźniej nikomu, prócz rodziców zamordowanego, nie zależało na wyjaśnieniu sprawy. O takich wydarzeniach, a zwłaszcza mazurskich kajakowych wyprawach - azylach swobody w latach 50. - opowiada praca "Zbigniew Herbert i Suwalszczyzna", którą napisał Zbigniew Fałtynowicz, kustosz suwalskiego muzeum i autor m.in. podobnej pracy o związkach z Suwalszczyzną Czesława Miłosza. Rzecz bardzo rzetelnie przygotowana, ciekawa, bezpretensjonalna, przynosząca także mało czy w ogóle nie znane materiały, jak opowiadanie "Wyprawa pod Jonaszem" z 1955 r., które Herbert wysłał na konkurs zorganizowany przez czasopismo "Turysta". Niestety, przyniosło mu tylko wyróżnienie...

Zbigniew Herbert, Dramaty, wstęp i przypisy Jacek Kopciński, opracowanie tekstów Grzegorz Wroniewicz, "Więź", Warszawa 2008

Jacek Kopciński, Nasłuchiwanie. Sztuki na głosy Zbigniewa Herberta, "Więź", Warszawa 2008

Herbert [nie]oswojony, praca zbiorowa pod red. Wojciecha Browarnego, Joanny Orskiej i Adama Poprawy, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 2008

"»We mnie jest płomień który myśli« - gLosy do Herberta", praca zbiorowa pod red. Marka Bernackiego, Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej, Bielsko-Biała 2009

Zbigniew Fałtynowicz, Podróże bliskie. Zbigniew Herbert i Suwalszczyzna, Muzeum Okręgowe w Suwałkach, Agencja Reklamowo-Wydawnicza Arkadiusz Grzegorczyk, Suwałki 2008

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Ur. 1971 r. Krytyk literacki, pracownik Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, sekretarz Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Zbigniewa Herberta, wieloletni redaktor „Tygodnika Powszechnego”. Autor książki „Miłosz. Biografia” (Wydawnictwo Znak,… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 16/2009