Ładowanie...
Życie bez focha
Życie bez focha
LIDIA NIEDŹWIEDZKA-OWSIAK i JERZY OWSIAK, laureaci Nagrody w kategorii „inicjatyw duszpasterskich i społecznych współtworzących »polski kształt dialogu Kościoła i świata«”, poznali się w szkole średniej, w jednym z warszawskich ekonomików: on nie dostał promocji do następnej klasy, a ona chodziła o rok niżej. Zgodziła się pomagać mu w nauce, ale korepetycje z księgowości szybko przerodziły się w coś poważniejszego. Po maturze ona dostała się do Szkoły Głównej Planowania i Statystyki, a on próbował bezskutecznie do Akademii Sztuk Pięknych. Najpierw pracował jako terapeuta, potem trafił do pracowni witrażu prowadzonej przez Teresę Marię Reklewską. Pobrali się, kiedy Lidka była w połowie studiów. W 1979 r. urodziła się pierwsza córka – Ola. W 1987 r. wzięli ślub kościelny („Myślałem takimi kategoriami, że coś uregulowałem, coś rozliczyłem, coś ważnego się stało” – mówił po latach Bartkowi Dobroczyńskiemu), a w 1989 r. na świat przyszła Ewa.
3 stycznia 1993 r. odbył się pierwszy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jurek był już wtedy znany jako gospodarz audycji muzycznych w Rozgłośni Harcerskiej, w Trójce, a także w drugim programie TVP („Róbta, co chceta, czyli rockandrollowa jazda bez trzymanki”). Wskakiwał na scenę podczas koncertów zespołu Voo Voo i z miejsca potrafił zaczarować publiczność: „Wita was Towarzystwo Przyjaciół Chińskich Ręczników, witają wszystkie dobre okoliczności naszej pokręconej rzeczywistości, wita was chwila dobrej pogody, która już nadpływa jak uśmiechnięta kromka chleba pozdrawiająca wszystko i wszystkich”. Słuchacze i widzowie polubili go za niekonwencjonalne pomysły i oryginalny sposób prowadzenia. Był kolorowy, pełen energii – jego znakiem rozpoznawczym stały się czerwone spodnie i żółta koszula.
Mimo to pierwszy finał WOŚP był eksperymentem i mógł się nie udać. Wielu narzekało, że nazwa za długa, że muzyka nie taka, że nie powinno się kwesty na poważne cele (wtedy – pomoc chorym na serce) łączyć z radosną zabawą. Ale Owsiak ufał swojej intuicji i nie zawiódł się: zebrano (w przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze) prawie dwa i pół miliona złotych. Wtedy z Lidką postanowili, że założą fundację, która zajmie się rozdzielaniem zebranych pieniędzy. Zarejestrowali ją jeszcze w marcu tego samego roku. W kolejnych edycjach finału sumy podwajały się, potrajały, a potem szły już w dziesiątki milionów. Niemniej głosy krytyki nie milkły. Któregoś razu Owsiak usłyszał od ks. Tischnera: „Niech pan to robi tak, jak pan to robi. Jak pan będzie to robił skromniej, zbierze pan tyle, co dziad pod kościołem”. W bieżącym roku Orkiestra zebrała ponad 170 milionów.
Środki ze zbiórki przeznaczane są na różne cele, w ostatnich latach głównie na zakup sprzętu ratującego życie najmniejszym dzieciom oraz poprawę stanu opieki medycznej dla seniorów. Fundacja organizuje też m.in. szkolenia z pierwszej pomocy. Jurek jest na froncie: to on każdego roku szaleje w studiu telewizyjnym aż do zupełnego zdarcia gardła. Do obowiązków Lidki należy kontakt z beneficjentami: oddziałami szpitalnymi i lekarzami. Rzadko bywali nagradzani razem, jako małżeństwo. Odbierając Nagrodę Znaku i Hestii im. ks. J. Tischnera, apelowali, żeby „nie iść w stronę focha” i nie dzielić się z innymi złymi, krzywdzącymi wiadomościami. Jury Nagrody napisało w werdykcie: „uczą radości pomagania i pokazują, że dobro nie ma pokoleniowych, narodowych czy światopoglądowych granic”. ©
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]