Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Szerszą niż do tej pory opiekę otrzymają pacjenci od 1 lipca w poradniach podstawowej opieki zdrowotnej. Ministerstwo Zdrowia powiększa pakiet badań, które będzie mógł zlecać lub przeprowadzać lekarz POZ, bez konieczności wysyłania pacjenta do specjalisty (chodzi m.in. o testy anty-HCV, poziomu witaminy B12 czy szybkie testy potwierdzające lub wykluczające bakteryjne podłoże infekcji u dzieci).
To dobry kierunek zmian – cieszą się organizacje pacjentów, eksperci i lekarze. Dobry, bo więcej badań wykonywanych na poziomie POZ to szybciej wychwycone problemy zdrowotne, ale też zmniejszenie kolejek w poradniach specjalistycznych, do których część pacjentów wysyłano wyłącznie po skierowania. Lekarze POZ nie kryją jednak obaw: nie wiedzą, ile pieniędzy otrzymają na nowe zadania ani jakie będą zasady, według których przyjdzie im kontraktować badania w laboratoriach. Martwią się też, że z nowych możliwości w pełni skorzystają przede wszystkim pacjenci w wielkich miastach, a inni będą się musieli zadowolić dotychczasową ofertą poradni POZ. Dlatego mówią o ryzyku powstania „POZ dwóch prędkości”.
Taki scenariusz stałby w sprzeczności nie tylko z oficjalnymi deklaracjami o ujednolicaniu standardów opieki bez względu na miejsce zamieszkania, ale też zdrowym rozsądkiem i potrzebami – zwłaszcza w kontekście długu zdrowotnego, który narósł po pandemii. ©