Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Wprowadzona przed tygodniem zmiana formatu „TP” wywołała lawinę komentarzy Czytelników – w listach, mailach, na stronie internetowej „Tygodnika” i na naszym profilu Facebookowym. Oto kilka głosów:
W mojej sypialni jest sterta „Tygodników”, pogiętych, z pozaginanymi rogami, upchanych i wyglądających dość niechlujnie, ale swojsko. Jestem z pokolenia niewygodnych gazet. Zwinięty w pół „Tygodnik” wyciągałam co tydzień z dolnej półki w moim osiedlowym sklepiku (nie prenumeruję, muszę go mieć w środę rano), z uczuciem uczestnictwa w jakiejś tajemnicy. Taki sobie snobizm tych, którzy „czytają inaczej”. Każda forma snobizmu jest naganna, ale i przyjemna, dlatego biorąc do rąk nowy format, czułam się dziwnie. Teraz będzie on stał na górnej półce, wabił swoją okładką, narażony na ciekawość stojących w kolejce do kasy ludzi. Może to kogoś zwabi?
Nie zamierzam płakać po dużym „Tygodniku”, zamierzam cieszyć się wygodą czytania, lokalizacją na wyższej półce, a przede wszystkim podążaniem z duchem czasu. Za kilka tygodni na pewno będę miała do niego równie emocjonalny stosunek jak do moich wymiętych „starych” numerów.
Joanna R.
Ja też lubiłam stary format, ale dziś pomyślałam sobie, że może jednak był trudny i nieprzyjazny dla pozyskania nowych czytelników? Być może zbyt mała liczba potencjalnych odbiorców „TP” szukała ciekawych pism na półkach, na których „Tygodnik” do tej pory był. Zgadzam się, że obecnie „TP” z daleka przypomina inne tygodniki, choć okładka pierwszego „nowego” numeru (bez względu na format) świetna!
Magdalena Guzda
Kiedy jeszcze byłam w Polsce i czytałam papierową wersję „Tygodnika”, marzyłam o takim właśnie formacie. Przekładanie kartek i składanie na pół, żeby wygodniej się czytało (co miało miejsce najczęściej – wstyd przyznać – w pracy), było niewygodne (i ciężkie do ukrycia). Teraz czytuję Was w internecie, ale oceniam zmianę formatu bardzo pozytywnie.
Ewa Pączkowska
Jestem dość młodym, ale stałym czytelnikiem „TP”. Nowy format mnie zachwycił. Jeśli dzięki temu pismo dotrze do większej liczby odbiorców, to znakomicie. Duże strony mają swój urok, ale nowa wersja jest elegancka i świetnie leży w dłoniach. Gratulacje dla Redakcji za odwagę i świeżość spojrzenia!
Sebastian Smoliński
Miałem obawy, że „nowy” „Tygodnik” może już nie być „moim” „Tygodnikiem”, ale już jestem spokojny. Całkowicie akceptuję format, układ, papier.
Michał Tarski
Jeśli tylko jakość artykułów się nie pogorszy, powinno być dobrze. W końcu, umówmy się, to dla nich czytelnik sięga po pismo.
Magdalena
OK., zgoda na mniejszy format, będzie trudniej szaleńcom przykrywać „Tygodnik” innymi gazetami. Ale żal starego kroju czcionki.
Paweł Detko
Format jest super. Lepiej się czyta. Jak dobrze, że jesteście. Normalny głos w Kościele.
Ala