Komunikat o błędzie

Could not retrieve the oEmbed resource.

Żenada na dopalaczach

Trudno właściwie powiedzieć, co bardziej przygnębia w filmiku "Stop dopalaczom" Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

17.07.2015

Czyta się kilka minut

Kadr z filmu "Stop dopalaczom". Fot: youtube.com /
Kadr z filmu "Stop dopalaczom". Fot: youtube.com /

Czy to, że na marne pójdzie czyjeś zaangażowanie, staranie i entuzjazm. Bo zakładam, że tak to się odbyło: ktoś na fali doniesień o zatruciach dopalaczami poczuł się odpowiedzialny, doszedł do wniosku, że do młodych trzeba mówić ich językiem, zmierzył siły na zamiary albo odwrotnie, zaangażował znajomych dziecka, którzy kręcą amatorskie filmiki w szkole (jak dowiedziało się radio Tok FM, film powstał w trzy godziny, "własnym sumptem" i za 3210 zł), było dużo zapału i frajdy. Teraz cały ten zapał utonie pod falą kpin. "Kabaret...do łez zażenowania! czuję się zażenowany kolejny raz / nieustannie / jako Tato najbardziej..." - to łagodniejszy z komentarzy na facebookowym profilu GIS. W co drugim powtarza się sugestia, że filmik powstał pod wpływem dopalaczy. Zamiast efektu jest szydera. Bardzo poważny temat zostaje skompromitowany, a co gorsza, w GIS ktoś teraz może dojść do wniosku, że nie ma sensu się angażować.

Czy to, że ktoś ten film obejrzał, zatwierdził i orzekł, że to w gruncie rzeczy dobra robota. Kuriozalny scenariusz, nieporadne próby wkomponowania weń politycznych tekściorów ("sorry, taki mamy klimat", czy mistrzowskie "oddalam to pytanie"), dramatycznie zły montaż o zerowej dynamice, widoczny mikrofon, efekt szkolnego teatrzyku. Kultura youtuberska, w której gadająca głowa z kamerki internetowej może zdobyć oglądalność; telewizje, w których prime time zajmują przynajmniej tak samo źle zrealizowane tasiemcowe seriale, a naród śledzi drewniano-plastikowe, sztuczne jak zupa z proszku paradokumenty; oferta kin pełna kiczowatych pseudokomediowych produkcji, wizualna prowizorka na ulicach miast - to wszystko stanowi kontekst feralnego filmiku. I decyzji, że nadaje się on na kampanię społeczną.

Czy też to, że w wyobrażeniach "dorosłych" tak właśnie należy mówić do "młodzieży". Banałami, stereotypami (diler w kapturze i ciemnych okularach), a co najgorsze - bez kontaktu z ich rzeczywistością (młodzi przesiadują pod trzepakiem? serio?). Ktoś chyba naprawdę sądził, że wystarczy opowiedzieć łopatologiczną historyjkę, żeby "młodzież oglądała ją w internecie".

Czy może to, że zwyciężyła mentalność taniego państwa: jak zrobimy kampanię społeczną za trzy tysiące, to ktoś nas pochwali za gospodarność. Skoro można tak budować drogi, to tym bardziej można tak robić filmy.

Ale chyba jednak najbardziej przygnębiające jest to, że antydopalaczowy filmik jest kolejnym mocnym przykładem groźnej choroby, na którą zapadają często profesorowie, duchowni, politycy, celebryci - i, jak się okazuje, również urzędnicy. Jej objawem jest przemożne przekonanie, że ich stanowisko, funkcja czy pozycja oznacza, iż najwidoczniej znają się na wszystkim. I do wszystkiego są zdolni.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”, dziennikarz, twórca i prowadzący Podkastu Tygodnika Powszechnego, twórca i wieloletni kierownik serwisu internetowego „Tygodnika” oraz działu „Nauka”. Zajmuje się tematyką społeczną, wpływem technologii… więcej