Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Co mi przypomina rzecz o jednym takim, dotkniętym przez życie, doświadczonym. Poszedł ów na spacer. Do lasu chyba. Nieopodal rzeki. Albo jeziora. Nie wiem dokładnie. W każdym razie do lasu. A tam żaba. Duża. Patrzy na niego i nagle mówi. Weź mnie do domu. Bo ona była z tych gadających. No to ją wziął, posadził przy stole. Zjedli. Wypili. Piwo może. Albo wino. Żaba się rozochociła. Mówi tak. Jak mnie pocałujesz, to zmienię się w bogatą, piękną królewnę. I zrobię wszystko, o czym zamarzysz. Jak ów to usłyszał, to zaczął się zastanawiać. Długo myślał. Napił się jeszcze drobinę, dla rozjaśnienia umysłu. Aż rzecze: doświadczony ze mnie człowiek, dotknięty przez życie, więc po zastanowieniu, to chyba wolę mieć gadającą żabę.