Wypróbowani w wierze

Rozmowa Piotra Sikory z o. Kasprem Mariuszem Kaproniem, franciszkaninem żyjącym i pracującym od wielu lat w Boliwii, pozwala spojrzeć na Kościół z perspektywy innej niż nasza polska czy nawet europejska.

29.01.2018

Czyta się kilka minut

 /
/

Misjonarz głoszący Ewangelię w Afryce czy Amazonii musi ze swego mentalnego słownika wykreślić zdanie „bo u nas w Polsce…” i całkowicie się otworzyć na nową dla siebie rzeczywistość, w której głosi Królestwo Boże.

Wśród problemów, o których mówi o. Kaproń, powraca kwestia wprowadzenia instytucji tzw. viri probati – żonatych mężczyzn, którzy otrzymywaliby święcenia kapłańskie w regionach dotkniętych brakiem księży. A w Amazonii jeden ksiądz przypada na 10 tysięcy wiernych. O. Kaproń mówi o wspólnotach, które ksiądz odwiedza raz na kilka lat, a życiem religijnym kierują miejscowi, świeccy liderzy. Gdyby ich wyświęcić – mówi – wspólnoty miałyby dostęp do Eucharystii i innych sakramentów. Św. Jan Paweł II w encyklice „Ecclesia de Eucharistia” napisał: „Kościół żyje dzięki Eucharystii. Ta prawda wyraża nie tylko codzienne doświadczenie wiary, ale zawiera w sobie istotę tajemnicy Kościoła”.


Czytaj także: o. Kasper Mariusz Kaproń: Kościół zmierza w innym kierunku


Według misjonarza już sama idea bezżenności jest dla mentalności ludów andyjskich trudna („osoba staje się pełna dopiero w zespoleniu z drugą rzeczywistością. Nawet gdy coś szyją – np. obrus czy ponczo – zawsze zszywają razem dwa elementy. Tylko podwójność tworzy pełną jedność”).

Problem nie jest nowy. We wczesnych latach 70. spotykałem we Francji mężczyzn, ojców rodzin, pracujących zawodowo, którzy ukończyli wymagane do otrzymania święceń studia i oczekiwali, że papież, mając z jednej strony stertę próśb parafii o księdza, z drugiej ich podania o udzielenie święceń, wyrazi na to zgodę. Jednak żaden z kolejnych papieży takiej zgody nie wyraził. Wtedy tłumaczono, że Kościół nie chce święcić kapłanów wyłącznie do udzielania sakramentów, bez wszystkich innych funkcji duszpasterskich. Do idei viri probati powrócił papież Franciszek. W lutym 2017 r. udzielił wywiadu Giovanniemu di Lorenzo, redaktorowi naczelnemu „Die Zeit”. Powiedział m.in.: „Musimy zastanowić się nad dopuszczeniem możliwości viri probati, żonatych mężczyzn, do niektórych czynności kapłańskich”. Lecz wspomniał też o związanych z tym problemach: „musimy – powiedział – jednocześnie określić, jakie zadania mogliby podjąć na przykład w odizolowanych miejscach i wspólnotach”. Podkreślił, że temat powołań kapłańskich „stanowi poważny problem” i Kościół będzie musiał go rozwiązać, „ale dowolność w wyborze celibatu nie jest żadnym rozwiązaniem”. Zauważył też, że otwarcie drzwi seminariów dla osób, które nie mają autentycznego powołania, także nie jest rozwiązaniem. Dodał: „Pan powiedział nam: módlcie się. I tego nam brakuje, modlitwy. Brakuje też wysiłku i pracy nad młodymi ludźmi poszukującymi swojej drogi”.

Tymczasem słychać głosy, że zwołane na 2019 r. Zgromadzenie Specjalne Synodu Biskupów dla Amazonii ma być w znacznej mierze poświęcone kwestii udzielania święceń wypróbowanym w wierze żonatym mężczyznom (viri probati).

Byłaby to decyzja „rewolucyjna”. Za Amazonią poszłyby inne Kościoły cierpiące na brak księży. W konsekwencji mielibyśmy w Kościele dwie kategorie prezbiterów: żyjących w celibacie i oddanych w pełnym wymiarze posłudze Kościoła, i żonatych ojców rodzin, pracujących w swoich zawodach, pełniących w Kościele określone funkcje. Pojawiłby się z pewnością również problem księży, którzy za papieską dyspensą zawarli małżeństwo, założyli rodziny i tęsknią za kapłaństwem. Ci mieliby tytuł do starania o wcielenie ich na nowo w szeregi kapłańskie. Czy z czasem żonaci księża zastąpiliby księży celibatariuszy? Na ten temat można co najwyżej spekulować.

Wiadomość, że na Synodzie Biskupów będzie się rozważać ewentualność rozluźnienia zasady celibatu księży, wzbudza wiele emocji. Są tacy, którzy ze zgrozą głoszą, że Franciszek po ułaskawieniu rozwiedzionych teraz zamierza znieść celibat. Tymczasem papież powiedział tylko, że nad sprawą trzeba się zastanowić. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 6/2018