Reklama

Ładowanie...

Wybór Elżbiety. Felieton Tomasza Stawiszyńskiego

19.09.2022
Czyta się kilka minut
Skąd tak powszechny, głęboki żal po śmierci kogoś, kto symbolizował przecież dawno przebrzmiały ład? Świat, którego już w zasadzie nie ma i który istnieje li tylko jako fantom i dekoracja?
Elżbieta II w katedrze św. Pawła w Londynie, marzec 2012 r. GEOFF PUGH / AFP / EAST NEWS
N

Nie licząc kilku naprawdę radykalnych antymonarchistów, którzy mniej lub bardziej ostentacyjnie manifestowali zadowolenie z powodu śmierci ­Elżbiety II, przez media społecznościowe, także w Polsce, przetoczyła się gigantyczna fala żalu, żeby nie powiedzieć: rozpaczy.

Nawiasem mówiąc, w przypadku owych radykalnych anty­monarchistów rzucało się w oczy bezwiedne utożsamienie urzędu ze sprawującą go osobą. Niebezpieczne to utożsamienie i ślepe na dynamikę działania potężnych kulturowych instytucji – do których z pewnością zalicza się brytyjska korona. Instytucji, które nie tylko darowują wprzęgniętym w nie jednostkom ogromną władzę – niechby nawet symboliczną, w dobie rewolucji cyfrowej to wszak jedna z najważniejszych jej form – ale które także same sprawują nad ich życiem masywną kontrolę. Nie widzieć tego albo udawać, że się tego nie widzi, to zarazem nie dostrzegać tej...

4227

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]