Wolna deweloperka,czyli beton w kraju z kartonu
Wolna deweloperka,czyli beton w kraju z kartonu
Osiedla domków jednorodzinnych powstają jako „izolatoria dla chorych”, wznoszone w strefie ochronnej parków krajobrazowych lub na obszarach wyznaczonych jako zielone w planach zagospodarowania. Adaptacja strychu zabytkowej kamienicy nagle staje się działaniem w walce z epidemią. Chodzi oczywiście o to, by wyjść spod reżimu prawa budowlanego, planów zagospodarowania i pieczy konserwatorów zabytków. Zabawić się na granicy szyderstwa z państwa i z jawnym lekceważeniem dla współobywateli.
Artykuł 12. miał ułatwić rozbudowę szpitali, lądowisk i innych obiektów użyteczności publicznej niezbędnych w trakcie walki z epidemią. Na razie korzystają z niego głównie deweloperzy. Wycinają drzewa, kopią pod fundamenty na skraju jazów odprowadzających wodę z terenów zalewowych, rżną piłami zabytkową tkankę budynków. Wydziały nadzoru budowlanego zamarły w oczekiwaniu, że góra, która wysmażyła taki bubel prawny, podpowie też, co robić dalej. Ale to potrwa – i na to właśnie grają deweloperzy liczący, że koniec końców instytucje państwa winne powstania bałaganu zalegalizują im także szkody, które oni zwą inwestycjami.
Obserwujemy więc państwo w fazie schyłkowej, zdolne jeszcze do ścigania przechodnia za brak maseczki, ale sparaliżowane w konfrontacji z cwaniakiem dysponującym dobrymi prawnikami i linią kredytową w banku. Rząd, który lubi grać twardego szeryfa, powinien czym prędzej wziąć się za to towarzystwo. I udowodnić, że artykuł 12. jest naprawdę wypadkiem przy pracy. ©℗
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]