Wiara jako wybór

Religijność Polaków nie zanika, lecz się zmienia. Dziś, kiedy Kościół nie musi spełniać zastępczych ról jak w czasach rozbiorów, okupacji czy PRL-u, wierzący pytają Kościół o uzasadnienia.

23.04.2012

Czyta się kilka minut

 / fot. Grażyna Makara
/ fot. Grażyna Makara

77 proc. Polaków przystąpiło do spowiedzi wielkanocnej, a 70 proc. uczestniczyło w rekolekcjach wielkopostnych – czytamy w naszej Kronice („TP” nr 16/12). Według badań CBOS, od 14 lat w tej materii nie odnotowano większych zmian.

Jest to tym bardziej ciekawe, że według innych badań na niedzielne Msze uczęszcza nieco ponad 30 proc. Polaków. Nie wiem, jakie są statystyki chrztów, bierzmowań, sakramentalnych małżeństw i namaszczenia chorych. Wiadomo, że liczba przystępujących do sakramentu kapłaństwa ma w Polsce tendencje spadkowe. Podobnie liczba wybierających życie zakonne kobiet. Dlaczego? Różne są na ten temat opinie uczonych.

Ze statystyk opracowanych przez Krajową Radę Duszpasterstwa Powołań wynika, iż w 2011 r. rozpoczęło przygotowania do kapłaństwa w seminariach diecezjalnych i zakonnych 851 alumnów. W seminariach diecezjalnych na pierwszy rok zgłosiło się 675 kandydatów, a do seminariów zakonnych 176. Są to – według KRDP – wielkości porównywalne z latami 2008 i 2009. Spadek nastąpił po 2006 r., kiedy na I roku w seminariach diecezjalnych było 1029 kleryków, a w seminariach zakonnych 351. Jeśli chodzi o zakony żeńskie, w 2011 r. zgłosiło się do nich 316 kandydatek i postulantek. Nowicjat rozpoczęło w 2010 r. w zgromadzeniach czynnych 209 sióstr, a w klauzurowych – 24. Ponad połowę mniej niż w roku 2000. Wyraźny spadek nastąpił w okresie 2000-10. Teraz mniej więcej utrzymuje się stan z roku 2010.


Piszę o tym, bo „mapy religijności Polaków” nie da się stworzyć tylko w oparciu o deklaracje, kto się uważa za głęboko wierzącego, a kto za wierzącego płytko, ani na deklaracjach o uznawaniu/nieuznawaniu prawd wiary. Człowiekowi, który dziś wierzy w ciała zmartwychwstanie, jutro może się to wydać zgoła niemożliwe, i odwrotnie. Zresztą trudno zwięźle określić, w co się wierzy, w co nie, i z jakim natężeniem. Co innego wstąpić do seminarium, chodzić na rekolekcje, przystąpić do spowiedzi.

Na własny użytek posługuję się prostymi kategoriami zaproponowanymi kiedyś przez Stefana Wilkanowicza: wiara magiczna, socjologiczna i wiara z wyboru. W pierwszej dominuje bezkrytyczny, nieco zabobonny lęk i przywiązanie do zewnętrznych praktyk, w drugiej – własne krytyczne myślenie zostaje zastąpione przez myślenie zbiorowe zawarte w obyczaju środowiska. Społeczność ustala miary dobra i zła, wagę religijnych praktyk, a w chwilach zwątpienia „niesie człowieka”, utrudniając zejście z drogi nabożności. Wielu ludzi przechodzi przez te etapy, by dojść do etapu wiary z wyboru. Łatwo się u nas potępia postawę „wierzę, ale...”. Czy jednak nie jest to wyrażona innymi słowami, pochodząca od Anzelma z Canterbury (1033–1109) zasada „Fides querens intellectum”? Czy wiara, która szuka rozumowego uzasadnienia, nie jest dobra? Chcę trwać w wierze, ale też chciałbym wiedzieć dlaczego.


Sądzę, że religijność Polaków nie zanika, lecz się zmienia. Dziś, kiedy Kościół nie musi spełniać zastępczych ról jak w czasach rozbiorów, okupacji czy PRL-u, wierzący pytają o uzasadnienia. Czy znajdują odpowiedź? W jednych kościołach (choćby Krakowa) młodzieży gimnazjalnej i akademickiej prawie nie ma, inne, obok, kilka razy w ciągu jednej niedzieli są wypełnione młodzieżą? Czemu?

Coraz częściej ludzie uważający się za wierzących, relacje z instytucjami kościelnymi układają na zasadzie wolności lub tego, co za wolność uważają. Francuska socjolożka Danièle Hervieu-Léger w książce „Le pèlerin et le converti” twierdzi, że typowa dla obecnego czasu jest postawa religijnych poszukiwań. Wierzący poprzednich epok to „praktykujący parafianin”, którego życie religijne było związane z terytorium zamieszkania, oparte na społeczności i praktykowane stale, w ustalonym przez instytucje rytmie. Dziś zaczyna dominować „religijność pielgrzyma” albo „religijność konwertyty”, oparta na wciąż odnawianych, autonomicznych wyborach praktyk, które są zmienne, indywidualne i wyjątkowe, oraz treści wiary, którą wybiera się subiektywnie.

Oczywiście, istniejące od wieków struktury nadal istnieją, ale czy zawsze są ulokowane w pobliżu rzek, którymi płynie nurt życia społeczeństwa? Rzeki zmieniły bieg. Stąd niesłabnącym zainteresowaniem cieszą się takie formy „instytucjonalizacji” praktyk religijnych „konwertyty-pielgrzyma” jak Taizé, Światowe Dni Młodzieży czy zgromadzenia w Lednicy, przyciągające setki tysięcy młodych ludzi. Nie proponują im tam tworzenia organizacji ani ruchów. Po przeżyciu kilku dni w nadzwyczajnej wspólnocie młodzi są odsyłani do ich normalnego życia.

Mapa religijności? Wszystko dziś jest w ruchu. Wierzę, że Pan wie, dokąd prowadzi swój lud.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 18-19/2012