Waikra

Księga Kapłańska 1, 1 - 5, 26

01.03.2011

Czyta się kilka minut

Księgę Kapłańską, zwaną po hebrajsku Waikra (od słowa "wezwać", "przemówić"), zaczyna zdanie: "I przywołał Pan Mojżesza i przemówił do niego z Namiotu Zgromadzenia tymi słowy" (1, 1).

Trzykrotnie Bóg wołał do Mojżesza po imieniu i za każdym razem wzywał do dokonania wielkiego historycznego czynu. Pierwszy raz Bóg go przywołał na zboczach góry Horeb z krzaku gorejącego. Po raz wtóry Mosze usłyszał wołanie Haszem na Synaju, nim Bóg objawił mu Dziesięcioro Przykazań. Trzeci raz zawołał po to, by mu powiedzieć, jakie ofiary składać będzie Bogu lud Izraela.

Za pierwszym razem Mojżesz - w poczuciu swej skromności i słabości - długo odmawiał podjęcia się swojej misji. W końcu uległ woli Pana i poszedł do faraona żądając, by wypuścił lud. Prowadził Hebrajczyków przez pustynię, rozdzielił morze sitowia, zwyciężył Amalekitów i na koniec zbudował Świątnicę. I gdy już ukończył te dzieła, padło kolejne wezwanie, które Mojżesz przyjął. Było to zadanie przekraczające poprzednie. Oto miał nauczyć lud Izraela praw rytualnej czystości i objaśnić zasady składania ofiar. W tym leżała istota misji proroka. Naród już zaistniał, otrzymał Tablice, usłyszał głos Wiekuistego. Teraz nadszedł moment przygotowania narodu wybranego do jego świętej roli. Stawał się narodem kapłańskim. Zaczynał się nowy etap w dziejach Izraela.

W mistycznej księdze Zohar ta scena wezwania Mojżesza opisana jest jako dzień zaślubin. "Mojżesz nie mógł wejść do Namiotu Zgromadzenia, ponieważ przykrywał go obłok. A działo się tak dlatego, że Ona przyozdabiała się tak, jak kobieta przygotowuje się na przyjęcie męża. W takiej chwili byłoby nieprzyzwoitością, gdyby mąż wszedł do niej. Dlatego Mojżesz nie wkroczył do Namiotu".

Świątnica była gotowa, ale jeszcze nie nadszedł moment prawdziwej bliskości. Sens bliskości zawarty jest w samym słowie "ofiara", po hebrajsku korban. Korzeniem tego słowa jest słowo karow, co oznacza "zbliżyć się, być blisko". Przez ofiarę można uleczyć popsute związki z Bogiem, zbliżyć się do niego, ożywić to, co przesłonił grzech.

Bliskość z Bogiem jest czymś nieskończenie trudnym. Mówimy o Bogu słowami aniołów z Księgi Izajasza: "święty, święty, święty jest Pan Zastępów, a cała ziemia pełna jest chwały Jego". Słowo "święty" oznacza też "oddzielny". Aniołowie mówią więc: odrębny, inny, odległy. Bóg przekracza wszystko, co możemy poznać, a zarazem jest bliski. Jak obłok, który przesłaniał górę Synaj, jak chmura, która otoczyła Namiot Zgromadzenia. Ona przesłania, ale zarazem jest niemal na wyciągnięcie ręki. Bóg zbliżył się do ludzi, zszedł ku nim i pozostawał poza ich zasięgiem.

Mojżesz cofa się w tych momentach wołania. Waha się. Jest niepewny siebie. Skromnie czeka. Czuje się wobec chwały Pana kimś małym. Potwierdza taką interpretację końcowa mała litera alef, którą zapisane jest tytułowe słowo waikra. Głos dobiegający Mojżesza wydobywa się znad arki przymierza. Rodzi się między dwoma cherubinami, które splatają się skrzydłami. Wskazuje na samoograniczenie Boga i samoograniczenie Mojżesza. Tylko ten, naucza judaizm, kto zna swoje miejsce, swoje słabości, może zbliżyć się do Boga, czyli dane jest mu prawo składania ofiar. Mojżesz, zapisując alef, w ten sposób ukazuje swoją skromność w obliczu głosu Boga.

Cytowane na początku zdanie ukazuje też naukę o duszy w judaizmie. Rozróżnia ona cztery jej odmiany: nefesz, pojęta jako siła życiowa wspólna człowiekowi i zwierzętom. Ona zawarta jest w człowieku i zwierzętach poświęcanych Bogu. Ruach - duch bywa łączony z emocjami i mową, Neszama jest nazywana oddechem i wreszcie mówi się o neszama jako o duszy odkrywającej istnienie Boga. W niej zamieszkuje Szechina, ślad Boskości. Haszem, wzywając Mojżesza, odwołuje się do tej duszy najgłębszej, w nas ukrytej, która rozwija się w toku uczenia i praktyki życiowej. Obecna jest w człowieku dojrzałym, zdolnym do samokontroli. Ten rodzaj duszy, uważają mędrcy, Bóg chce ukazać i ożywić pośród Izraelitów, którzy mają stanowić naród kapłański, czyli naród wyćwiczony do duchowej wirtuozerii. Każdy Żyd może składać ofiary. Nawet grzesznik. To prawo odebrane jest tylko tym, którzy wyrzekli się swojej religii, nie czczą Szabatu i publicznie kłaniają się idolom. Te zachowania są nie do pogodzenia z oddaniem Haszem.

Gdy mowa jest o ofiarach, Bóg objawia się w tej Księdze swoim świętym imieniem złożonym z czterech liter. To imię wskazuje na Istotę w swej świętości, doskonałości i miłosierdziu. Istotę nieskończenie bliską i odrębną.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 10/2011