Usta

To zdjęcie obiegło świat przeszło siedem lat temu. Przedstawia irańskiego emigranta, mieszkającego wówczas w Holandii, Mehdiego Kavousi. Śniada twarz, gęste czarne brwi, szeroki nos, krótki zarost. Jednak uwagę patrzących zwraca najpierw co innego. Mężczyzna ma zaszyte usta. I oczy.

07.11.2011

Czyta się kilka minut

W lutym 2000 r. podczas demonstracji w Teheranie 22-letni Kavousi został aresztowany. Podczas przesłuchań był torturowany, nieprzytomny trafił do szpitala. Zdecydował się szukać schronienia w Europie. Po przybyciu do Holandii od razu wystąpił o azyl polityczny. Czas był jednak niesprzyjający, w Hadze zaczęły się bowiem dyskusje na temat zaostrzenia prawa imigracyjnego. W 2002 r. urząd imigracyjny po raz pierwszy odrzucił prośbę Irańczyka. Nie pomógł mu nawet ślub z Holenderką ani sympatia mieszkańców miasta Zaandijk, w którym się osiedlił. Na początku 2004 r. holenderski rząd podjął decyzję o wydaleniu 26 tysięcy nielegalnych imigrantów, również tych, którzy czekali na ponowne rozpatrzenie sprawy.

Wtedy Mehdy Kavousi zaszył sobie usta.

Jego żona opowiadała, że zrobił to własnoręcznie: cztery szwy na ustach i po jednym na każdym oku. Te ostatnie trzeba było zresztą niebawem spruć, bo wdało się zakażenie. Irańczyk zaszył sobie usta, bo "powiedział już wszystko, co miał do powiedzenia, a i tak go nie posłuchano", a oczy - "żeby nie patrzeć więcej na cierpienia azylantów". Władze imigracyjne początkowo określiły protest Irańczyka jako "bezsensowny szantaż". Kiedy jednak zdjęcie jego okaleczonej twarzy, wykonane przez Paula Vreekera, przedrukowały wszystkie gazety świata, urząd postanowił rozpatrzyć jego prośbę raz jeszcze. Solidarność z protestującym okazał nawet burmistrz Zaandijk, który w jego sprawie napisał do ministerstwa.

Wstrząsające zdjęcie trafiło do konkursu World Press Photo i otrzymało drugą nagrodę w kategorii "Ludzie". Od sześciu lat noszę je w "Filozofii dramatu" ks. Tischnera, wetknięte w rozdział zatytułowany "Twarz Innego". Mehdi Kavousi nie był pierwszym, który zdecydował się na podobny krok. W maju 2003 r. podobnie postąpił inny irański emigrant, Abas Amini, mieszkający w Nottingham w północnej Anglii. Jemu również władze odmówiły azylu.

Mehdiemu Kavousi nikt nie nakazał milczenia. Jego zdjęcie stało się jednak symbolem sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy: w świecie, w którym panuje wolność słowa, w którym każdy może powiedzieć, co chce, nie ma wcale pewności, że nasz głos zostanie wysłuchany i zrozumiany. Pytanie zawisa w powietrzu, głos ginie w kakofonii dźwięków; jednego dnia czyjś protest obiega cały świat, drugiego nikt już o nim nie pamięta. A i sama wolność nie jest taka oczywista: wielu rzeczy nie wypada powiedzieć, mimo że tak właśnie się czuje; wtedy karą bywa na ogół ostracyzm, zakaz zdarza się niezwykle rzadko, dlatego tak bulwersuje.

Po czterdziestu czterech dniach protestu, podczas których odżywiano go tylko płynami podawanymi przez rurkę, Kavousi rozciął szwy spinające jego usta. Wtedy usłyszałem o nim po raz ostatni. Co się stało dalej, nie udało mi się dowiedzieć.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Poeta, publicysta, stały felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Jako poeta debiutował w 1995 tomem „Wybór większości”. Laureat m.in. nagrody głównej w konkursach poetyckich „Nowego Nurtu” (1995) oraz im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (1995), a także Nagrody… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 46/2011