Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Wśród Jonaszowych rozterek przeżywamy wielkie napięcie między poczuciem osobistej bezradności a pesymistyczną oceną kondycji współczesnych Niniw. Najłatwiej wtedy uciec w prywatność wymarzonego Tarszisz, zamknąć się na dramat świata, zrezygnować z wszelkich marzeń o tym, aby pozytywnie zmienić cośkolwiek w spisanej na straty Niniwie naszej powszedniej. By chronić nas przed błogostanem i łatwą ucieczką w nijakość, Bóg przeprowadza nas wtedy przez życiowe burze, dzięki którym możemy ostatecznie odnaleźć naszą tożsamość. Znak Jonasza jawi się jako wyrzut sumienia dla tych, którzy marzyli o sielankowym życiu wówczas, gdy Bóg widział ich jako głównych uczestników dramatu.