Tusk wraca, nawet bez Tuska

Były premier na pewno wróci do polskiej polityki, nie wiadomo tylko, w jakiej roli. Na początku grudnia zostanie szefem EPP, międzynarodówki chadeckich partii Unii. I będzie mógł zrzucić maskę apolitycznego szefa Rady Europejskiej, która uwierała go przez ostatnie pięć lat.

26.10.2019

Czyta się kilka minut

Fot. Adam Warżawa / PAP /
Fot. Adam Warżawa / PAP /

Dlatego już teraz Tusk zaczął ingerować w polską politykę. Po wyborach parlamentarnych spotkał się z Grzegorzem Schetyną i wybił mu z głowy ogłoszenie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej kandydatką PO na prezydenta. 

Czy Tusk wystartuje sam? Decyzję poznamy zapewne na początku przyszłego roku. Jak sugerują jego stronnicy, już w listopadzie mógłby zacząć podróże po kraju, by wysondować, czy jest szansa na wywołanie fali entuzjazmu, która dawałaby szansę na pokonanie Andrzeja Dudy.

Nie wykluczając startu, Tusk wysyła też sygnały, że kandydatem opozycji mógłby zostać lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. – Donald chce mieć różne opcje i długo będzie podejmował decyzję. To dla niego poważna rozgrywka – mówi wpływowy polityk opozycji.

Ta kampania – opowiada inny polityk, bliski Tuskowi – miałaby być odwróceniem ról z 2015 r. Wówczas Bronisława Komorowskiego PiS prezentowało jako polityka niesamodzielnego i ­opowiadającego głupie dowcipy. Teraz Komorowskim miałby być Duda, atakującym – Platforma.

Po wyborach europejskich, w których PiS zmiotło opozycję, stronnicy Tuska byli pewni, że zrezygnuje on z zaangażowania w polską politykę. Wyglądało na to, że Kaczyński jest wszechmocny. Po wyborach sejmowych Tusk poczuł się pewniej. Choć wygrał PiS, to wyniki są niekorzystne dla Kaczyńskiego: ma kruchą większość, rozbrykanych koalicjantów, stracił monopol na prawicy, nie ma większości w Senacie.

Kłopoty władzy to dla Tuska szansa. Dlatego, czy wróci jako kandydat na prezydenta, czy też główny strateg opozycji antypisowskiej – to w sumie bez znaczenia. Bo wróci. W każdej z ról mocno namiesza w Platformie. Jego ludzie już montują bunt przeciwko Grzegorzowi Schetynie. © 

Autor jest dziennikarzem Onet.pl. Stale współpracuje z „TP”

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz Onetu, wcześniej związany z redakcjami „Rzeczpospolitej”, „Newsweeka”, „Wprost” i „Tygodnika Powszechnego”. Zdobywca Nagrody Dziennikarskiej Grand Press 2018 za opublikowany w „Tygodniku Powszechnym” artykuł „Państwo prywatnej zemsty”. Laureat… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 44/2019