Reklama

Ładowanie...

Tragedia na górze Meron

Tragedia na górze Meron

z Tel Awiwu
30.04.2021
Czyta się kilka minut
Co najmniej 44 osoby zginęły wskutek paniki, która wybuchła w tłumie na górze Meron w północnym Izraelu; stało się to 30 kwietnia nad ranem.
Ratownicy pracują w miejscu katastrofy, do której doszło na górze Meron w północnym Izraelu, 30 kwietnia 2021 r. Fot. David Cohen/Xinhua News/East News
D

Dziesiątki tysięcy ortodoksyjnych Żydów zgromadziły się tam na modlitwę przy ogniskach z okazji święta Lag BaOmer. Meron to dla nich miejsce święte: jest tam grób rabina Szimona Bar Johai, przy którym przez całą noc modlą się, tańczą i śpiewają. Panika wybuchła, gdy kilku uczestników poślizgnęło się na schodach i zostało stratowanych, a dziesiątki kolejnych zaczęły na siebie upadać. Kilkuset ortodoksów starło się z policją po tym, jak odmówili opuszczenia miejsca katastrofy i nadal próbowali dostać się do grobu rabina.

Zgromadzeni zignorowali ostrzeżenia służby zdrowia w związku z epidemią, choć oficjalnego zakazu organizacji święta nie było. Już 10 lat temu władze ostrzegały, że warunki na górze mogą sprzyjać podobnym zdarzeniom. Teraz policja przygotowała teren, oczekując wielkiego zainteresowania – tym bardziej, że w 2020 r. z powodu apogeum epidemii obchodów nie było. To jedna z największych cywilnych tragedii w historii Izraela. Podobna sytuacja w tym samym miejscu i okolicznościach miała miejsce w 1911 r., zginęło wtedy 11 osób.

Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:

Autor artykułu

Ur. w 1987 r. w Krakowie. Dziennikarka, stała współpracowniczka „Tygodnika Powszechnego” z Izraela, redaktorka naczelna polskojęzycznego kwartalnika społeczno-kulturalnego w Izraelu „...

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]