Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Tym bardziej szokowało zjawisko czynnego zabierania przez nich głosu podczas samych uroczystości religijnych, gdy jawność instrumentalnego stosunku do nabożeństwa nie podlegała już żadnej wątpliwości. W sytuacji nadciągających wyborów można było tylko obawiać się, że będzie gorzej, a nie lepiej.
Dlatego bardzo fortunny wydaje się list rzecznika i naprawdę uspokajać musi głos księży biskupów, przypominających ostatnio zasady czynnego uczestnictwa polityków w przestrzeni sakralnej (nie od ołtarza, nie podczas nabożeństw). Na Jasnej Górze zawsze było miejsce dla wszystkich Kmiciców, ale tylko gdy pozostawali pielgrzymami, jak tysiące wiernych obok nich. I niech tak zostanie, zwłaszcza że wszystko zdaje się wskazywać, iż troski, z jakimi tam się zwrócimy o pomoc Opatrzności, do małych należeć nie będą.