System Of A Down: „Mezmerize", „Hypnotize"

Niektóre zespoły potrzebują lat, by wejść do rockowego panteonu, System Of A Down zapewnił sobie w nim miejsce drugą płytą. Gdy po serii koncertów wrócili do studia, wiadomo było, że nowy materiał musi być po trosze krokiem w chmurach. Czterej Ormianie z Kalifornii wykonali jednak dwa kroki - nagrali taką ilość materiału, że starczyło na dwie płyty. Efektem jest - w takich przypadkach to niemal reguła - znakomita pierwsza płyta "Mezmerize i trochę słabsza "Hypnotize. Jeśli jednak potraktować je jako całość, jest to jeden z najciekawszych rockowych albumów ubiegłego roku.

21.02.2006

Czyta się kilka minut

 /
/

Trudno zaś nie traktować ich jako jednego wydawnictwa. Zwłaszcza że "Mezmerize/Hypnotize" zamyka w klamrę utwór "Soldier Side", stanowiąc intro na pierwszej z płyt i kodę na drugiej. System Of A Down raczy jak zwykle solidną dawką dynamicznych i ciężkich gitarowych riffów w wykonaniu kompozytora większości utworów grupy - Darona Malakiana, wzmocnionych przez agresywną perkusję Johna Dolmayana. W typowych dla SOAD melodyjnych zwolnieniach dominantą staje się aksamitna barwa głosu obdarzonego niesamowitą dykcją wokalisty Serja Tarkiana przy akompaniamencie funkowego basu Shavo Odadjiana.

O wartości ostatnich płyt zespołu świadczą jednak fragmenty najbardziej nietypowe, kiedy monotonię hardcore'owego rytmu przełamują elementy etniczne, wokalne eksperymenty lub choćby kilka elektronicznych dźwięków. Najciekawsze tego typu gry zespół podejmuje na "Mezmerize". W rewelacyjnym "Radio/Video" swobodnie przechodzi od ostrego, nerwowego hardcore'u przez lekki ormiański folk z radosnym akordeonem aż do szalonego wodewilu. Niemniej interesujące są pastiszowe gry z popem, jak w "Violent Pornography". Połamany rytm "Question!" przywodzi na myśl Tool czy A Perfect Circle, marszowa "Revenga" inspirowana jest rockiem progresywnym, "This Cocaine Makes Me Like I'm on This Song" brzmi z kolei jak Faith No More. A jest jeszcze nagrodzony Grammy singlowy "B.Y.O.B.", w którym rozprawiają się z "pustynną imprezą" w Iraku, czy wieńcząca pierwszą płytę "Lost in Hollywood" - piękna i smutna ballada o marności życia w mekce Dziesiątej muzy.

Ormianom można pozazdrościć muzycznej wyobraźni. Ich oryginalność wynika głównie ze zburzenia tradycyjnych podziałów rytmicznych i zastąpienia ich rytmiką i melodyką ludową. To wszystko w połączeniu z zaangażowaną politycznie i społecznie treścią sprawia, że System Of A Down to na scenie ciężkiego rocka najciekawszy zespół XXI wieku.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz od 2002 r. współpracujący z „Tygodnikiem Powszechnym”, autor reportaży, wywiadów, tekstów specjalistycznych o tematyce kulturalnej, społecznej, międzynarodowej, pisze zarówno o Krakowie, Podhalu, jak i Tybecie; szczególne miejsce w jego… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 09/2006