Reklama

Ładowanie...

Sukces to łatwizna

20.02.2017
Czyta się kilka minut
Miliony myślały, że The KLF robią karierę, a oni robili happening. Najbardziej nieobliczalny duet brytyjskiej sceny muzycznej znów łączy siły. Nie wiadomo, jaki ma plan, ale z pewnością nie będziemy się nudzić.
Bill Drummond z zespołu The KLF Fot. vimeo.com

​Jura, szkocka wyspa należąca do archipelagu Hebrydów Wewnętrznych, przez lata była kojarzona głównie z George’em Orwellem, który kończył tu pisać swój proroczy „Rok 1984”. Sytuacja zmieniła się w latach 90. za sprawą nietuzinkowego filmu. Kamera rejestruje Billa Drummonda i Jimmy’ego Cauty’ego, muzyków zespołu The KLF, którzy w ciągu godziny palą tam okrągły milion funtów w banknotach. Ten akt zakończył wieloletnią batalię, którą gwiazdy muzyki elektronicznej wytoczyły przemysłowi muzycznemu. A przynajmniej tak mogło się wydawać aż do stycznia 2017 r., kiedy artyści ogłosili, że wracają do gry.

Platynowe samobójstwo

Nie brakuje artystów, którzy walczą z popkulturą i wielkim przemysłem muzycznym, choć tak naprawdę nigdy nie mieli z nimi do czynienia. Nie jest to przypadek Billa Drummonda, który poznał ten świat od podszewki. Zanim spotkał Cauty’ego,...

9993

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]