Ładowanie...
Stop dopalaczom
Skutki ich działania wykraczają poza głośne, zakończone tragicznie przypadki: coraz więcej ludzi, o czym mówią terapeuci uzależnień, zgłasza się do gabinetów "z problemem dopalaczy". Zapowiedzi zmiany prawa - rząd będzie mógł wycofać specyfik na podstawie samego podejrzenia o jego szkodliwości, mając następnie półtora roku na weryfikację tych podejrzeń - towarzyszyły przeprowadzone w całej Polsce "naloty" na sklepy z dopalaczami (udało się zamknąć kilkaset).
Zdecydowane działania muszą cieszyć. Nawet jeśli nie wyeliminują problemu - zjawisk takich jak narkomania jeszcze nikt nigdzie nie zlikwidował - kończą dwuletni okres bezradności państwa na tym polu. Nie może jednak przy tej okazji zabraknąć pytania: dlaczego wniosek, że z dopalaczami walczyć jednak się da, zajął aż dwa lata?
Premier w zeszłym tygodniu mówił o braku litości dla tych,...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Kup książkę
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]