Stereotyp wyspy przeklętej
Maciej Wiśniewski: Zwykło się mówić, że Haiti to kraj zapomniany przez Boga i Historię, nawiedzany przez naturalne nieszczęścia i rozsadzany przez wewnętrzną przemoc, odpowiedzialne za biedę i rozkład. Gdyby jednak spojrzeć z perspektywy historycznej, jakie byłyby kluczowe momenty?
Peter Hallward: Wymieniłbym trzy. Pierwszy to moment powstania haitańskiego państwa: bunt niewolników, rewolucja i niepodległość od Francji, która jeszcze zdążyła doszczętnie zniszczyć kraj, a potem objęła go blokadą, zniesioną dopiero w zamian za astronomiczny okup, którego wypłata trwała aż do 1947 r. Drugi moment wiąże się z faktem, że Haiti podążyło wbrew głównym tendencjom XVIII i XIX w., czyli wypychania małych rolników do miast, gdzie mogli zasilać szeregi siły roboczej. To oznaczało inną strukturę własności i społeczeństwa, co zmusiło skupioną na...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Tak, chcę
czytać więcej »
Masz już konto? Zaloguj się
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]