Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Badania żużlu pozostałego po wytopie miedzi skłoniły zespół izraelskich i amerykańskich archeologów (na zdjęciu) do wniosków, że wielokrotnie wymieniane w Starym Testamencie królestwo Edomu po pierwsze jest starsze, niż dotychczas sądzono, po drugie – było niezwykle ważnym w regionie centrum produkcji miedzi.
Edomici – wywodzący się od Ezawa, często wojujący z Izraelem – mieszkali na terenach położonych na południe od Morza Martwego. Według profesorów Ereza Ben-Yosefa i Toma Levy’ego już w XII w. p.n.e. funkcjonowało tam zorganizowane (choć koczownicze) społeczeństwo. Badając ilość pozostałego w żużlu metalu, badacze odtworzyli rozwój technologiczny tego starożytnego przemysłu aż do 800 r. p.n.e. Ich uwagę zwrócił skok technologiczny w 2. poł. X w. p.n.e. – wysunęli hipotezę, że miał on związek z najazdem króla Egiptu Szeszonka I na Izrael i Judę. Jego efektem mogło być wymuszenie na Edomitach zwiększenia dostaw miedzi do Egiptu, co skłoniło ich do opracowania wydajniejszych metod wytopu. To nie jedyna nowinka technologiczna. „Po wyprawie Szeszonka I w Edomie zaczęto też używać wielbłądów jako zwierząt pociągowych” – mówi prof. Ben-Yosef.
Poziom rozwoju przetwórstwa miedzi według Ben-Yosefa wskazuje na istnienie u Edomitów silnej władzy centralnej. Co więcej, nowe odkrycia pasują do wzmianki z Księgi Rodzaju (36, 31), że Królestwo Edomu powstało, „zanim Izraelici mieli króla” (czyli Saula – w 2. poł. XI w. p.n.e.). ©℗