Stada Pegasusów

Wielu ludzi zachodzi w głowę, dlaczego karygodny Pegasus nie wierzgnął Zjednoczonej Prawicy, dlaczego informacje na temat naprawdę grubej afery podsłuchowej spływają po sondażach jak po kaczce.

17.01.2022

Czyta się kilka minut

 /
/

Naturalnie nasuwającą się odpowiedzią jest teoria szczepionki mentalnej: oto Zjednoczona Prawica przez kolejne lata żmudną bezczelnością kolejnych działań zaszczepiła suwerena na kolejne afery, i nic już nie robi wrażenia, bo i co miałoby się stać, żeby coś się stało, skoro wszystkim zobojętniało?

Nie ma co się zajmować mentalnością widzów TVP, niech to analizuje Jason Derulo, natomiast warto pospekulować, jakie zmiany cywilizacyjne powodują, że generalnie inwigilacja przestaje nas oburzać. Nas – tych wielce oświeconych, z telefonami pełnymi ciekawych podkastów. Nas – znakomicie i z lubością posługujących się technologią do bezustannego opowiadania światu o sobie w trybie 24/7. Jak powiedział przeprzenikliwy Adam Curtis: „Najbardziej radykalna rzecz, którą teraz możesz zrobić, to obejść cały świat na golasa i nikomu nie powiedzieć, że tego dokonałeś”. Każdy na potęgę ujeżdża swego małego, wypieszczonego Pegasusa, żywotnie zainteresowany każdą ploteczką, każdą insynuacyjką, każdą półprawdą na temat bliźnich, zwłaszcza tych budzących zrozumiałą zawiść. Ziobro, Wąsik, Kamiński et consortes gracko wyczuli wiatr zmian cywilizacyjnych, i ile wlezie trzepocą skrzydełkami chabety. Oto awangarda kultury obnażania i oskarżania w działaniu.

Nie ma już czegoś takiego jak tajemnica, jest ciągły potop mniej lub bardziej prawdziwych przecieków zewsząd i na każdy temat. Ludziska robią to do imentu, żeby kogoś uwalić albo żeby się pochwalić, coś tam sobie zrekompensować, często po to, żeby się zemścić, a najczęściej po prostu dlatego, że są uzależnieni od kompulsywnego dokumentowania sobie, że żyją, że wszyscy tak robią, żeby się utrzymać na powierzchni. Powierzchnia wzbiera, pieni się przeuroczo, mocno się szlami, ale za to puszcza bańki, czasem kogoś z bańki wypluje. Robi mokrą robotę. Ma narzędzia. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reżyser teatralny, dramaturg, felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Dyrektor Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Laureat kilkunastu nagród za twórczość teatralną.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 4/2022