Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Wszystko, co uzbierał, oddawał cerkwiom, klasztorom i ubogim; szacuje się, że w sumie ofiarował ok. 40 tys. euro. Dobri Dobrew, czy też „Dziadzio Dobry”, jak go nazywano, był uznawany świętym za życia. Wybuch bomby podczas II wojny światowej niemal całkowicie pozbawił go słuchu. Po tym, jak owdowiał, postanowił (ok. 2000 r.) poświęcić resztę życia ascezie; żył bardzo skromnie, w pokoiku przy kościele w Baiłowie, gdzie znajdowało się tylko łóżko i stół. W toczonej korupcją Bułgarii stał się symbolem bezinteresownego dobra i uczciwości; uliczni artyści na jednym z sofijskich dziesięciopiętrowców namalowali przedstawiający go mural, w internecie zakładano mu strony i fanpejdże. Przechodnie nie tylko chętnie wrzucali pieniądze do jego plastikowego kubka, ale też prosili go o modlitwę i błogosławieństwo. Sam odmawiał przyjmowania jakiejkolwiek pomocy – zarówno ubrań, jak i mebli. Zmarł 13 lutego w wieku 103 lat. ©℗