Podróże domatora
Podróże domatora

Był czas, gdy do pracowni Francesca Barbieriego (nazywanego „Zezowatym”, czyli Guercino) w maleńkim Cento, miasteczku niedaleko Ferrary, pozostającej w XVII w. pod wpływem państwa kościelnego, słali zaproszenia na swe dwory władcy tak możni jak angielski Karol I (od którego tytuł szlachecki otrzymał Anton van Dyck) czy francuska Maria Medycejska (dla której Peter Paul Rubens namalował 21 wielkoformatowych obrazów stanowiących apoteozę władczyni, co było rekordem nie tylko ilościowym).
GENIALNY OŚMIOLATEK
Guercino (1591–1666) nie marzył jednak o karierze dworaka. Nie czuł także potrzeby podróżowania w poszukiwaniu inspiracji. Był pewien, że ten, kto zechce zamówić u niego obraz, nadłoży trzydzieści kilka kilometrów (taki dystans dzieli Cento od Ferrary, Bolonii oraz Modeny) – a czas pokazał, że miał rację. Rzemieślniczo-rolniczy świat tuż za oknem...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]