Słuchajcie Franciszka

„Obozy dla uchodźców są obozami koncentracyjnymi dla mnóstwa ludzi” – powiedział Franciszek w Sanktuarium Nowych Męczenników w Rzymie.

24.04.2017

Czyta się kilka minut

Z częścią krytyki, która spadła na papieża za te słowa, trudno się nie zgodzić. To nieszczęśliwe porównanie przywołuje niezmiennie tragedię milionów ofiar Zagłady. Tymczasem żadne państwo Europy, w którym są obozy dla uchodźców, nie prowadzi, jak kiedyś III Rzesza, polityki pracy przymusowej ani nie karze ludzi (o eksterminacji nie wspominając), kierując ich do takich miejsc. Niechętni Franciszkowemu miłosierdziu względem imigrantów utwierdzają się więc teraz w przeświadczeniu, że wszystkie wypowiedzi papieża da się interpretować szeroko, gdyż brakuje im ścisłości. A zwolennicy ponownie wyjaśniają, co dokładnie mógł mieć na myśli…

Zostawmy jednak słowa, przyjrzyjmy się sytuacji w Europie i jej sąsiedztwie. Na Węgrzech prawo zezwala na przetrzymywanie azylantów w zamkniętych obozach kontenerowych. Kilkanaście organizacji ogłosiło właśnie wspólny raport (który to już z kolei?) o podróżujących samotnie dzieciach i nieletnich, ofiarach kryminalistów na Bałkanach. Określenia „targi niewolników” i „praca przymusowa” padają w sprawozdaniu Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji nt. szlaku przez Saharę. Ten krótki komentarz piszę na stacji kolejowej w Belgradzie, gdzie na bocznicy, w walących się barakach mieszka ok. dwustu imigrantów, głównie mężczyzn i chłopców z Afganistanu. Kilku czeka na lekarza, inni stoją w kolejce po jedzenie; uściski ich dłoni są przeraźliwie słabe. Według świetnie zwykle poinformowanej serbskiej organizacji APC/CZA najwyżej tysiąc dinarów (ok. 34 zł) płacą tu młodym chłopcom za seks pedofile, którzy mimo obecności żandarmerii przychodzą wieczorami.

Nawet jeśli Franciszek przesadził ze swoim porównaniem, tutaj i w setkach podobnych miejsc w Europie nie da się uciec od skojarzeń z największym złem. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Marcin Żyła jest dziennikarzem, od stycznia 2016 do października 2023 r. był zastępcą redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”. Od początku europejskiego kryzysu migracyjnego w 2014 r. zajmuje się głównie tematyką związaną z uchodźcami i migrantami. W „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 18-19/2017