Ścianka „Białe wakacje” Sissy Records 2002

26.01.2003

Czyta się kilka minut

Wygląda na to, że nadmorski klimat inspiruje - wystarczy wspomnieć prężną w latach 90. trójmiejską scenę yassową. Światek rocka też ma się nieźle, a najlepszym tego przykładem jest Ścianka. Sopocki zespół sporo namieszał na polskim rynku muzycznym już debiutem „Statek kosmiczny Ścianka” (1998), by trzy lata później powtórnie zaskoczyć płytą „Dni wiatru”. Pierwszy album emanował rokendrollową energią, drugi oczarowywał przestrzennymi, zwiewnymi aranżacjami. Singiel „The Iris Sleeps Un-der The Snow” z „Dni wiatru” (nagrany także w wersjach z Myslowitz oraz Smolikiem i Nosowską) cieszył się sporą popularnością. Trzech muzyków Ścianki współtworzyło wreszcie zespół Lenny Valentino, który błysnął płytą „Uwaga, jedzie tramwaj”.

„Białe wakacje” można nazwać powrotem do korzeni - zarówno źródeł rocka, jak i debiutu zespołu. Płyta jest na wskroś rokendrol-lowa, ma w sobie coś z ducha The Stooges Iggy'ego Popa, jak i ostatnio popularnych na Zachodzie zespołów, nawiązujących wprost do muzyki przełomu lat 60. i 70. Najlepszym tego przykładem jest „Got My Shoes & My Tattoo Part 1” - spokojne intro, później gitarowy czad, a na okrasę klawiszowe brzmienia. Tytułowe „Białe wakacje” (nazwa od letnich, zachmurzonych dni) to nie tylko świetny utwór, ale i rewelacyjny teledysk. Klimatyczną płytę spajają poetycko-surreali-styczne teksty. Jednym z moich ulubionych jest „Harfa Traw” (nawiązanie do Trumana Capote) - kwintesencja płyty z bombowo „zakręconym” gitarowym riffem. „Białe wakacje” ze swoimi ciepłymi brzmieniami naprawdę rozgrzewają w zimowe wieczory.

Szufladkowanie Ścianki byłoby grzechem, to jeden z najoryginalniejszych polskich zespołów. A „Białe wakacje” to obok „Big Frank” Homosapiens jedna z najlepszych rockowych polskich płyt A.D. 2002.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 4/2003