SB w „Solidarności”

23.02.2003

Czyta się kilka minut

Tzw. sprawę obiektową przeciwko kierownictwu „Solidarności” w Gdańsku PRL-owska Służba Bezpieczeństwa założyła dopiero 11 listopada 1980 r. - czyli ponad dwa miesiące po podpisaniu Porozumień Sierpniowych i w miesiąc po rejestracji związku. W okresie od sierpnia do listopada SB była wprawdzie zaskoczona, ale oczywiście nie pozostawała bezczynna -dowodzą w BIULETYNIE INSTYTUTU PAMIĘCI NARODOWEJ (23) Sławomir Cenckiewicz i Grzegorz Majchrzak.

Prowadzono m.in. akcję „Arka”, mającą zneutralizować nastroje w Stoczni Gdańskiej oraz operację „Gracze”, obejmującą wszystkie środowiska opozycyjne i „Młodzieżowcy” - dotyczącą Ruchu Młodej Polski. Właśnie ograniczenie wpływu ludzi przedsierpniowej opozycji na kierownictwo „Solidarności” było jesienią 1980 r. głównym celem SB. W pierwszym okresie władze skupiły się na minimalizowaniu negatywnych dla nich skutków Porozumień Sierpniowych: utrudniają rozwój struktur „Solidarności”, próbują wzmocnić reżimowe związki branżowe oraz popierają nowe wprawdzie, ale nie mające nic wspólnego z „Solidarnością” tzw. związki niezależne.

Równocześnie resort spraw wewnętrznych przeprowadzał pierwsze analizy zagrożeń, jakie wynikały dla władz z pojawienia się niezależnego masowego ruchu społecznego, ustalał podział kompetencji w związku ze zmienioną sytuacją i tworzył na jej potrzeby specjalne grupy operacyjne. Było to zgodne ze specyfiką służb specjalnych, które nie znoszą zaskoczeń i potrzebują czasu na przystosowanie się do nowych zadań.

Ciężar pracy operacyjnej w stosunku do „Solidarności” spoczął na Wydziale III Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Gdańsku. Z dokumentów SB wynika jednak, że w rozpracowanie związku zaangażowane były wszystkie departamenty i wydziały MSW.

Nie sposób dziś ustalić skali infiltracji agenturalnej związku. Wiadomo jednak, że w samym Gdańsku bezpośrednio po podpisaniu Porozumień w MKZ znalazło się 5 tajnych współpracowników SB (zapewnenie chodzi tu o dziewiętnastoosobowe prezydium), a ogólna liczba współpracowników SB w gremiach kierowniczych tamtejszej „Solidarności” (komisjach, zakładach itd.) wynosiła 41.

Liczba TW stale się jednak zmieniała. Znamienne, że - jak wynika z zestawień MSW nt. werbunku - 1980 r. był pod tym względem przełomem... tyle że negatywnym. O ile do sierpnia 1980 r. SB notowała spadek udanych pozyskań, to od powstania „Solidarności” liczba zwerbowanych agentów rośnie (o 6,3 proc. w porównaniu do 1979 r.). Oczywiście wzrosła też (aż o 30 proc.) liczba prowadzonych spraw operacyjnych.

Na I zjazd NSZZ „Solidarność” SB udało się wprowadzić 71 TW: 36 znajdowało się wśród delegatów (było ich blisko 900); pozostali TW rekrutowali się z obsługi i zaproszonych gości. W samej delegacji gdańskiej na II turę zjazdu było 14 TW, którzy przekazali łącznie SB 197 informacji. Równocześnie jednak jeden z najważniejszych i najbardziej kontrowersyjnych dokumentów I tury zjazdu - tzw. Posłanie do ludzi pracy Europy Wschodniej, został uchwalony bez inspiracji SB. MSW było wręcz zaskoczone. Stąd pytanie, ważne zresztą dla oceny całej działalności środowisk niezależnych w PRL: co, mimo penetracji wszystkich kręgów opozycyjnych przez SB, udało się osiągnąć, a na ile działania opozycji były sterowane i wypaczane przez służby specjalne PRL?

Ale największy skok ilościowy TW nastąpił po wprowadzeniu stanu wojennego - werbunkowi uległo m.in. wielu aresztowanych i internowanych działaczy związku. 21 grudnia 1981 r. w centrali MSW powołano specjalną grupę operacyjną (oraz analogiczne grupy na szczeblu województw) z zadaniem doprowadzenia do powstania nowej, uległej wobec władz i kierowanej w możliwie największej mierze przez współpracowników SB, „Solidarności”. Z operacji „Renesans” jednak zrezygnowano: w październiku 1982 r. ekipa gen. Jaruzelskiego postanowiła zdelegalizować „Solidarność”. Pozyskanych działaczy SB próbowała jednak w dalszym ciągu wykorzystywać do dezintegracji podziemia.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 8/2003