Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Zdaniem psychoanalityków skojarzeniami kieruje logika wypartych do nieświadomości potrzeb, pragnień i lęków. Skoro logo Nowego Sącza opatrzono hasłem "Dobrze wróży", nie dziwi mnie, że w ramach wolnych skojarzeń przyszło do głowy duszpasterzowi akademickiemu z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz niektórym członkom tego duszpasterstwa skojarzenie dizajnu logo z symbolami satanistyczno-okultystycznymi. Problem w tym, że nie mówimy tu o teście projekcyjnym, ale o liście kolportowanym wśród mieszkańców miasta, w którym jego autorzy utrzymują, że "Kolory tęczy, jak powszechnie wiadomo są symbolem mniejszości homoseksualnych. Czarna kropka wytatuowana na środku dłoni jest symbolem "zakropkowania", czyli oddania się szatanowi", a sygnatariusze listu - jak tłumaczy ks. Robert Więcek -"nie mogą się zgodzić, by Nowy Sącz poprzez taką symbolikę został poddany pod działanie złego ducha. Tak to czytamy w świetle wiary. Musimy na to reagować".
W tej deklaracji widać dobre intencje, obawiam się jednak, że światła rozumu oświeconego wiarą zdecydowanie tu zabrakło. Po pierwsze, zarówno w sensie chronologicznym jak i teologicznym tęcza (a więc i "jej" kolory) jest symbolem przymierza zawartego przez Boga z Noem. Po drugie, z twórców logo jak i władz miasta, które go zaakceptowały uczyniono satanistów dążących do ściągnięcia na miasto fatum w postaci działania złego ducha. Podatność na magiczne myślenie mamy wbudowaną w mózgu, szkoda, że jezuicki duszpasterz zapomniał, iż istnieją ignacjańskie kryteria "rozeznawania duchów", które trzeba jeszcze umieć właściwie zinterpretować, po to, żeby takim "nawykom myślowym" nie ulegać. Nie tylko źle odczytał znaczenie dizajnu, ale ośmieszył katolików i zakon. Czy nie tego właśnie chciał "zły duch"?
Jedno jest pewne: Bóg nie opuścił Nowego Sącza, władze miasta mogą spać spokojnie.
Ks. Jacek Prusak SJ jest jezuitą, psychoanalitykiem, członkiem redakcji "Tygodnika Powszechnego".