Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Oczywiście, żaden system nie gwarantuje pełnej szczelności granic. Tym bardziej ten amerykański, który już z założenia jest dziurawy. Nie obejmuje bowiem podróżnych z 28 państw - w większości Unii Europejskiej, których obywatele nie potrzebują wiz. Czyżby potencjalnym terrorystą była odwiedzająca syna w Chicago 70-letnia staruszka z Nowego Targu, a nie był nim młody Saudyjczyk z paszportem francuskim czy brytyjskim?
Sekretarz Bezpieczeństwa Narodowego, Tom Ridge w wywiadzie dla BBC ujawnił, że w czasie świąt Ameryka obawiała się ataku równego lub przekraczającego rozmiarami ten z 11 września. Terroryści, jak wtedy, mieli użyć samolotów pasażerskich. To powody, tłumaczył Ridge, dla których wstrzymano, zawrócono lub opóźniono kilkanaście lotów. Sygnały FBI dotyczące możliwych uprowadzeń nie dotyczyły jednak kursów z Warszawy czy Budapesztu, ale Paryża, Londynu - stolic krajów, których obywatele są zwolnieni z nowej procedury kontrolnej.
Czy można wierzyć, że w pierwszej kolejności Ameryce idzie o bezpieczeństwo?A może głównym celem nowego systemu jest kontrola tych, którzy nielegalnie przebywają i na czarno pracują w USA? Wszystko za tym przemawia, skoro
obywatele Polski, która - jak twierdzi prezydent George Bush - jest najlepszym przyjacielem Ameryki, nie zostaną z niego zwolnieni, nawet po naszym wstąpieniu do UE. Jak widać, władze Stanów Zjednoczonych wciąż dzielą gości na równych, równiejszych i niepożądanych.