Reklama

Ładowanie...

Rok bez Maddie

29.04.2008
Czyta się kilka minut
Choć 4-letnia Maddie McCann zaginęła rok temu, nie znika z czołówek gazet. Żadna z osób poszukiwanych - może z wyjątkiem bin Ladena - nie ma tak znanego wizerunku.
P

Przeciętny Brytyjczyk będzie miał zapewne kłopoty z przypomnieniem sobie, co robił 3 maja 2007 r. Ale na zawołanie odtworzy najważniejsze wydarzenia tamtego wieczoru w portugalskim kompleksie wakacyjnym Ocean Club, gdzie urlop spędzała rodzina McCannów z północnej Anglii. Jeśli szczegóły okryje cień zapomnienia, z pomocą pospieszy streszczenie, godzina po godzinie, a nawet plan ośrodka, opublikowany kolejny raz przez ulubiony dziennik. Wydawcy nie stronią od obszernych materiałów, bo jasnowłosa Maddie McCann "ciągnie" sprzedaż, jak kiedyś Lady Diana.

Jest coś wspólnego w cynicznym wykorzystaniu przez media tragedii księżnej Walii oraz dramatu Maddie i jej rodziny. Obie sprawy podobnie wywołały falę zbiorowej empatii. Poletko kwiatów - ułożonych na znak pamięci po zniknięciu Madeleine w jej rodzinnej wiosce - przywoływało obrazy z Londynu, pogrążonego w ...

8482

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]